Po żmudnych przygotowaniach i oczekiwaniu na niezbędne materiały wreszcie mogę zabrać się za budowę Dżonki Chińskiej. Budowę zacznę jutro, ale już dzisiaj zakładam temat. Myślę, że będziecie mi pomagać, żebym nie popełnił większych gaf i nie zepsuł statku. Zapraszam do śledzenia mojej relacji. Relacja również będzie pisana na moim blogu (link w sygnaturze).
Wczoraj zrobiłem fotkę (jak to napisałem na blogu) "wypasionego zestawu". Pewnie będziecie wiele razy na mnie krzyczeć, ale cóż...

Pozdrawiam, o nowościach będę pisał.
Mateusz