Witam serdecznie,
Zgodnie z zapowiedzią pora na moją relację z budowy Dżonki. Chwilę to trwało, ale budowa wciągnęła mnie na maxa. Ze względu na mój brak doświadczenia zdecydowałem, że model chcę wykonać bez osobistych modyfikacji - może w trakcie budowy mi się odmieni:)
Zaczynamy...
Po wyschnięciu kleju, czyli w moim przypadku na drugi dzień zabrałem się za wycinanie.
Przyszła pora na trochę "właściwego sklejania", nie mam stoczni dlatego kątów prostych pilnowałem przy użyciu ekierki.
Kolejnym etapem budowy było przyklejenie poszycia. Przyznam szczerze, że nie jestem zbyt dumny z estetyki tej części prac - tektura na poszyciu przy szlifowaniu papierem ściernym ma tendencję do "zrolowywania się". Gdyby nie fakt że wszystko i tak będzie pokryte fornirem zapewne bym poprawiał. Efekt końcowy jest zadowalający kadłub wydaje się być symetryczny. Nadmiar burt obciąłem i zeszlifowałem.
Kilka dni temu na allegro zakupiłem fornir do pokryciu mojego modelu i trochę na zapas - nie zdążył dotrzeć do dziś, natomiast dzień później postanowiłem wstąpić i zapytać w przypadkowo napotkanym zakładzie produkcji mebli - gdybym wiedział, że będzie tak łatwo i za darmo nie kupywałbym na allego...
Do budowy Dżonki wybrałem...
W ten oto sposób docieramy do aktualnego stanu prac. W chwili obecnej pracuję nad pokładem. 8mm listewki forniru tnę po oklejeniu go taśmą malarską. Zdecydowałem, że imitację uszczelnienia pokładu chciałbym wykonać wklejając pomiędzy listewki czarny blok techniczny. Oto efekt częściowy mojej pracy...
Narazie udaje mi się z takiego pakietu 5 listewek około 2-3 równo odciąć. Jak dam za mało kleju to odkleja się blok, a jak za dużo to potrafię rozciąć listewkę wzdłuż. Używam wikolu. Może macie jakieś sugestie jakby można zwiększyć efektywność pozyskiwania takich listewek oklejonych blokiem?
W najbliższym czasie mam zamiar skończyć pokład później muszę poszukać na forum jakby to wycyklinować i oszlifować jeśli wogóle trzeba.
Pozdrawiam
Rafał
Jaszkowa Dżonka
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Jaszkowa Dżonka
Fajnie, że przy twoim drugim poście mamy relację:)
Motyw do zrobienia pokładu jest ok, tylko pamiętaj aby nie szlifować go papierem ściernym, bo mazak rozmaże się na deski i będzie brudno
Cyklinuj nożykiem
Motyw do zrobienia pokładu jest ok, tylko pamiętaj aby nie szlifować go papierem ściernym, bo mazak rozmaże się na deski i będzie brudno

Pozdrawiam serdecznie Piotr
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 23:25
Re: Jaszkowa Dżonka
Borek pisze:...tylko pamiętaj aby nie szlifować go papierem ściernym, bo mazak rozmaże się na deski i będzie brudno...
Jaki mazak?

- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Jaszkowa Dżonka
W morde przepraszam za zamieszanie czytałem kilka wątków na raz
Tak czy siak nie szlifuj papierem , nawet jak imitację uszczelnienia masz z papieru - bezpieczniej wycyklinować

Tak czy siak nie szlifuj papierem , nawet jak imitację uszczelnienia masz z papieru - bezpieczniej wycyklinować
Pozdrawiam serdecznie Piotr
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 23:25
Re: Jaszkowa Dżonka
Wczoraj ukończyłem pokład, dziś po dokładnym wyschnięciu kleju wycyklinowałem, jak wyszło? Oceńcie sami...
Wedug mnie wyszło całkiem nieźle jak na pierwszy raz.
Dzisiaj dotarł do mnie allegrowy fornir... Kupiłem go tyle że biorąc pod uwagę stosunek ilości forniru potrzebnego na zbudowanie modelu do czasu potrzebnego na jego budowę wystarczy mi go do 2020r.
Wracając do budowy, zastanawiam się nad kołkowaniem - czy robić wogóle, oraz w których miejscach biorąc pod uwagę fakt że pokład zrobiłem z całych desek. Jeśli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham, a tymczasem biorę się za poszycie na rufie.
Pozdrawiam
Rafał
Wedug mnie wyszło całkiem nieźle jak na pierwszy raz.
Dzisiaj dotarł do mnie allegrowy fornir... Kupiłem go tyle że biorąc pod uwagę stosunek ilości forniru potrzebnego na zbudowanie modelu do czasu potrzebnego na jego budowę wystarczy mi go do 2020r.
Wracając do budowy, zastanawiam się nad kołkowaniem - czy robić wogóle, oraz w których miejscach biorąc pod uwagę fakt że pokład zrobiłem z całych desek. Jeśli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham, a tymczasem biorę się za poszycie na rufie.
Pozdrawiam
Rafał
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jaszkowa Dżonka
Dżonka jest modelem naukowo –dydaktycznym, więc wykonanie kołkowania jest jak najbardziej wskazane byś zobaczył jak to się robi i czy robisz to dobrze. Model może nie zwala z nóg, ale wykonany prawidłowo daje dużo satysfakcji i wiedzy o swoich możliwościach. Popatrz na inne relacje tego modelu to zobaczysz gdzie powinno być kołkowanie i jak się je powinno robić i nigdy się nie zastanawiaj czy to robić czy nie, jeżeli tak było to trzeba tak robić nic na skróty.
Pozdrawiam Kazik 

- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Jaszkowa Dżonka
Tak trzymaj.
Fotki poprawne, relacja też, na pewno dużo się nauczysz robiąc ten prosty model.
Mam nadzieję, że przy ożaglowaniu nie polegniesz.
Tak powinno wyglądać "wejście" na Kogę.
Pokazuję co zbudowałem albo pokazuję co buduje.
Jak zaczynam i nic wcześniej z drewna nie robiłem
to najlepiej na tym "treningowym" modelu nauczyć się
"uplastyczniania" drewna (forniru).
Fotki poprawne, relacja też, na pewno dużo się nauczysz robiąc ten prosty model.
Mam nadzieję, że przy ożaglowaniu nie polegniesz.
Tak powinno wyglądać "wejście" na Kogę.
Pokazuję co zbudowałem albo pokazuję co buduje.
Jak zaczynam i nic wcześniej z drewna nie robiłem
to najlepiej na tym "treningowym" modelu nauczyć się
"uplastyczniania" drewna (forniru).
- Stojgniew
- Posty: 104
- Rejestracja: 09 lip 2011, 14:17
Re: Jaszkowa Dżonka
Mój przyjacielu z Hanysowa. Pewnie nie raz jeszcze będziesz używał tektury przy budowie modeli. Nie jest to materiał, który zachowuje się podczas obróbki jak drzewo. Niestety troczy się, zwija, przełamuje, rozwarstwia, a czasami jak nawilgnie (np. jak da się dużo kiepskiego vikolu), to może się rozpadać. Aby zapobiec temu, a przynajmniej ograniczyć - należy tekturę zagruntować. Ja osobiście używam starego indiańskiego sposobu z rozcieńczonym lakierem nitrocelulozowym. Najpierw trzeba przygotować sobie wszystko łącznie z miejscem do malowania i schnięcia, aby już później nie szamotać się w kółko. Robię to tak, że do słoika nalewam w stosunku 1:1 lakieru i rozcieńczalnika nitro (przy cieńszej tekturze robię 2:1), no i dobrze miącham. Następnie cały arkusz układam na podłodze zabezpieczonej przed pomalowaniem kawałkiem folii (tylko musi być taka coby się nie rozpuściła w nitro), lub czymś innym. Otwieram okno (ostatnio robiłem na balkonie), przygotowany lakier wylewam na tackę malarską i wałkiem z gąbki lub floku kilkukrotnie maluję/nasączam tekturę. Początkowo czekałem aż lakier podeschnie około godzinki lub dwóch, tak aby się nie kleił, a następnie przyciskałem arkusz sklejką, jakimś panelem paroma książkami, tak by podczas schnięcia tektura się nie wypaczyła. Po czym malowałem z drugiej strony arkusz i ta sama operacja ze schnięciem. Ostatni arkusz jaki robiłem to była tektura 1,2 mm i zapomniałem docisnąć ją podczas schnięcia, ale okazało się, że nic złego się z nią nie stało, więc dokończyłem gruntowanie z drugiej strony.
Tak przygotowana tektura staje się bardziej elastyczna i zdecydowanie przyjemniejsza w obróbce, jednak tektury z drewna nie zrobisz. Bardzo dobrze się klei wszystkimi klejami i nie nasiąka przy klejeniu klejami typu vikol
Mój kolega używa do gruntowania lakieru poliuretanowego, klei modele kartonowe i twierdzi, że w przeciwieństwie do lakieru nitrocelulozowego poliuretan nie wypacza papieru.
Osobiści zauważyłem, że niektórzy nasi forumowi koledzy używają tektury surowej i doskonale radzą sobie z jej obróbką. Z reguły starają się tak przygotowywać elementy, aby wymagały jak najmniej szlifowania. Trzy razy przyłóż, a raz przyklej.
Życzę sukcesu z dżonką i pozdrawiam,
Tak przygotowana tektura staje się bardziej elastyczna i zdecydowanie przyjemniejsza w obróbce, jednak tektury z drewna nie zrobisz. Bardzo dobrze się klei wszystkimi klejami i nie nasiąka przy klejeniu klejami typu vikol
Mój kolega używa do gruntowania lakieru poliuretanowego, klei modele kartonowe i twierdzi, że w przeciwieństwie do lakieru nitrocelulozowego poliuretan nie wypacza papieru.
Osobiści zauważyłem, że niektórzy nasi forumowi koledzy używają tektury surowej i doskonale radzą sobie z jej obróbką. Z reguły starają się tak przygotowywać elementy, aby wymagały jak najmniej szlifowania. Trzy razy przyłóż, a raz przyklej.
Życzę sukcesu z dżonką i pozdrawiam,
W trakcie budowy: Golden Hind (Szkutnik)