Witajcie - pierwszy model - Dżonka

[Dejmien]

Fajnie, że już wiem jak Pan "ataman" ma na imię - podziękuje zatem po imieniu przy następnych okazjach.
Wracając natomiast do tematu:
Jak patrze na wasze deseczki fornirowe - a na mój fornir to odnoszę wrażenie, ze troszeczkę za cienki sobie kupiłem, bo on chyba nawet nie ma milimetra. zresztą zobaczcie sami:

I co wy o tym myślicie Panowie?
Da się coś z tym zrobić czy lepiej śmigać i kupić po prostu właściwy? Czyli grubszy - a jeśli tak to ile powinien mieć grubości?

[mati]

Witaj,
Fornir zawsze jest 0,6mm... czasem gdzieś się trafi 0,8mm ale to raczej robiony przez jakieś małe firmy.
Możesz natrafić również na coś takiego co się nazywa obłóg (zalicza się do "rodziny" fornirów)... jest to płat drewna z reguły od 1mm do 3mm i zarówno jak i zwykły fornir tak i obłóg powstaje w wyniku obróbki obwodowego skrawania drewna...

Jak ktoś mówi, że używa forniru to właśnie takiego jak ty Więc... spokojnie możesz z tego budować model... nie musisz kupować niczego innego

Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Mateusz

[ataman]

Dżonkę oklejasz fornirem, a fornir ma standardową grubość ok 0,6 mm. Czyli kupiłeś właściwy materiał na dżonkę!
Natomiast gdybyś chciał robić model drewniany, z poszyciem listewkowym, to wtedy musiałbyś się zaopatrzyć w tzw obłóg - czyli taki "grubszy fornir". W Zagłobie można dostać niektóre gatunki w grubościach 1,5 - 2 mm (ja np kupiłem sobie u nich buk 1,5 mm, pociąłem na listewki i jest OK). Przyjmuje się, że do wykonania poszycia drewnianego powinno się używać listewek ok 2 mm grubości. ( z praktyki powiem, że 1,5 mm też się nada).

Mati był 3 sekundy szybszy

[Dejmien]

Dzięki Panowie - zastanawiałem się ponieważ oglądałem i zresztą cały czas się wzoruję na "budowie Dżonki" Pana Sławka Kromera - w takim razie Pan Sławek używa nie forniru a obłogu.
Widziałem również wpisy, że dobrze jest pod fornir nakleić czarny papier.
Dzisiaj się na pewno za to nie zabiorę - parę minut temu wróciłem do domu a jeszcze sporo pracy przede mną. no nic życie :P dla tego liczę na opinie na ten temat - czy lepiej malować krawędzie na czarno - bo z takim czymś również się tutaj spotkałem - chyba, że jakieś jeszcze inne techniki.
A i pytanie o sposób cięcia forniru - przy tym konkretnym modelu - czy pokład układać jak w co poniektórych modelach - fajna zabawa się wydaje - czy długie paski - imitujące długie deski?Jak na każdym takim modelu, który miałem okazję tutaj oglądać.
Z góry dziękuje.

[ataman]

Jeśli chodzi o obróbkę forniru - wzoruj się na poczynaniach RomkaS, nie tylko na dżonce, ale i innych jego pracach. Jest tam wiele ciekawych knyfów, jak sobie z fornirem radzić.
Co do imitacji uszczelnienia pokładu przez malowanie krawędzi zerknij na relację Emiliusa z budowy ST

[Dejmien]

Dziękuję, zaraz będę szukał.
Teraz jeszcze troszeczkę księgowości :P

[mati]

Jak będziesz robił pokład to zrób sobie takie paczuszki z kilkoma dociętymi listwami na pokład np. po 6szt. zepnij je klipsami biurowymi tak aby ściśle do siebie przylegały (pewnie ze 3 - 4 klipsy by się przydały) następnie krawędź z jednej strony maźnij Wikolem. Po chwili klej ci wyschnie i pomaluj tę krawędź markerem. Zdejmij klipsy, rozetnij delikatnie żyletką ową paczuszkę z listwami i masz gotowe deseczki na pokład z imitacją caulkingu. Tobie radziłbym na początek polecieć długimi "deskami" pokład... choć możesz go zrobić z krótszych... pamiętaj, że wtedy w paczce z listwami musisz mieć dwie krawędzie pomalowane na czarno (od boku i od szczytu)

Na listwy poszycia też możesz zrobić taka imitację... ale radziłbym sobie to odpuścić i polecieć fornirem bez tej imitacji... zabejcujesz ten olchowy fornir np. bejca dąb ciemny albo orzech ciemny (polecam bejcę rustykalną firmy Dragon... do nabycia w większości marketów budowlanych w buteleczkach 200ml) na to zapodasz jakiś olej np. lniany i łączenia miedzy listwami poszycia same się wyeksponują...

Tyle ode mnie może ktoś coś jeszcze dorzuci...

Pozdrawiam
Mateusz

[Dejmien]

Fajnie wytłumaczone, bardzo dziękuje "mati" - o to mi chodziło - jeszcze jak mogę Ci zadać pytanie jedno a propos tych deseczek na pokładzie - korci mnie aby zrobić taki fajny pokład z małych deseczek, jak przy waszych projektach jakie tutaj widzę, tylko czy to pasuje do Dżonki?
A jeśli tak - to w jakich wymiarach to ciąć, żeby miało ręce i nogi?
Z góry dziękuje za pomoc.

[Romanov]

W zasadzie łatwo to policzyć
deski na poklad mksymalnie w realu miały 3 do 5 m to weź sobie podziel to przez skale w jakiej robisz model i bedzie wiedział co i jak

np: w skali 1:50 srednia długośc deski to ok 100 mm )


Pozdrawiam

[bartes123]

Myślę, że pierwszy model najlepiej zrobić "idąc za resztą stada". Po co niepotrzebnie komplikować sobie życie? Prawdę mówiąc, dżonka jest prostym, ale jednak dla początkującego modelarza dosyć zaawansowanym modelem.
Proponuję Ci Damian, żebyś najpierw zrobił ją tak jak Sławek K, od początku do końca. I gwarantuję, że i tak będziesz miał pełno zabawy.
A dzielenie listewek, przeliczanie skali, doklejanie kartony, malowanie krawędzi i całą resztę zostaw na następny model. Po kolei i małą łyżką. Dopiero zaczynasz. Po co się zrażać trudnościami albo przestojami. Najważniejsze w dżonce jest to, aby ją skończyć. Bo skończona dżonka da Ci solidnego "kopa" do budowy następnego modelu.

Takie moje zdanie.