Witam Was.!
Jak już wcześniej pochwaliłem się trochę , dzisiaj chcę pokazać Wam trochę moich narzędzi . Zachęcony dokonaniami kolegów postanowiłem sam spróbować zrobić coś sensownego, coś co ułatwi mi moje działania w tym trudnym a jednocześnie pasjonującym hobby jakim jest modelarstwo Okrętowe. A teraz popatrzmy.
Moje narzędzia czyli--
- Hrabia Val Go Decho
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 paź 2012, 22:15
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Moje narzędzia czyli--
Ależ Panie Hrabio
Proszę nie zostawiać kluczyka w uchwycie, nawet do zdjęcia.
Bardzo very ta tokareczka.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Proszę nie zostawiać kluczyka w uchwycie, nawet do zdjęcia.
Bardzo very ta tokareczka.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Hrabia Val Go Decho
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 paź 2012, 22:15
Moje narzędzia czyli-cz.-2-
Witam Was.!Zbudowałem tokareczkę , do czego jeszcze można ją przystosować ?, popatrzmy sami . Wczorajsze zdjęcia robione w domu nie bardzo mi się podobają , dzisiaj była pogoda ,zrobiłem w plenerze.Pozdrawiam. Antek.!
- Załączniki
- kejsi
- Posty: 96
- Rejestracja: 19 paź 2011, 17:51
Re: Moje narzędzia czyli-cz.-2-
Witam.
Żeby zbudować taką tokarkę trzaba mieć jeszcze bardziej precyzyjne maszyny niż ta tokarka. Chociażby żeby wytoczyć śrubę pociagową. Chyba zlecałeś wykonanie tych części. Czy można to skompletować kupując poszczególne elementy. Jak duży w przybliżeniu jest to koszt. Jak się sprawdza zastąpienie konika uchwytem.
Pozdrawiam Kazimierz.
Żeby zbudować taką tokarkę trzaba mieć jeszcze bardziej precyzyjne maszyny niż ta tokarka. Chociażby żeby wytoczyć śrubę pociagową. Chyba zlecałeś wykonanie tych części. Czy można to skompletować kupując poszczególne elementy. Jak duży w przybliżeniu jest to koszt. Jak się sprawdza zastąpienie konika uchwytem.
Pozdrawiam Kazimierz.
- TomekA
- Posty: 518
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Moje narzędzia czyli-cz.-2-
Jedynym mankamentem takiej tokarki jest to, ze nie ma ona tzw. uchwytu tokarskiego, a ten uchwyt od wiertarki pozwala na zamocowanie tam raczej cienkiego kawalka drewna, np. na maszt do modelu. Dokup sobie taki uchwyt tokarski, trojszczekowy, czy lepszy, w mojej opinii, - czteroszczekowy, samocentrujacy.
Poza tym, ta nasadka do pilki, jest sprytna, ale czy mozna na niej ciac pod katem innym od kata prostego (90 st.)? Prawda, takie ciecia sa stosunkowo rzadkie, ale jednak czasem niezbedne...
Poza tym, to gratuluje pomyslowosci!!!
Poza tym, ta nasadka do pilki, jest sprytna, ale czy mozna na niej ciac pod katem innym od kata prostego (90 st.)? Prawda, takie ciecia sa stosunkowo rzadkie, ale jednak czasem niezbedne...
Poza tym, to gratuluje pomyslowosci!!!

- Hrabia Val Go Decho
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 paź 2012, 22:15
Re: Moje narzędzia czyli-cz.-2-
Witam !. Spróbuje odpowiedzieć w miarę krótko i sensownie . Budując to "cudo " miałem w zamyśle funkcjonalność a jednocześnie prostotę patrząc też na wymiar finansowy . Większość materiałów pochodzi "z odzysku " czyli ze złomu . Mam tu na myśli blachy , kątowniki ,profile oraz prowadnice kulkowe . Silnik pochodzi od pralki -180- Wat, główna śruba pociągowa to elementy z lewarka od Poloneza , piękna śruba z nakrętką o skoku gwintu -4- mm.Śruby do suportu i konika -M-12- to zakup w sklepie z artykułami budowlanymi-1-mb to cena ok-8- zł nie opłaci się zamawiać u tokarza , dwa uchwyty wiertarskie to wydatek ok -40- zł , tokarz za nacięcie gwintu na wirniku od silnika dostał na flaszkę .Zakupiłem trochę śrubek , nakrętek i innych drobiazgów , ogólnie koszty nie przekroczyły -150- zł . Jest to śmieszny wydatek ale tyle mnie to kosztowało , ile piwa przy tym wypiłem nie będę wspominał . Marzy mi się jeszcze obrotowy kieł ale to trochę potrwa . Wracając do uchwytu obecny ma rozwartość szczęk 13- mm, być może zamienię na większy .Cała budowa (pokażę jeszcze jedną przystawkę ) zajęła mi około -1,5- miesiąca , w moim przekonaniu warto było . Pozdrawiam .Antek .
- Hrabia Val Go Decho
- Posty: 10
- Rejestracja: 06 paź 2012, 22:15
Moje narzędzia czyli-cz.-3-
Witam Was .!
Dzisiaj chciałbym pokazać Wam moją kolejną przystawkę do tokareczki .Jest to mała szlifierka , prosta w budowie a jednocześnie funkcjonalna .Popatrzmy .Pozdrawiam Wszystkich.! Antek.
Dzisiaj chciałbym pokazać Wam moją kolejną przystawkę do tokareczki .Jest to mała szlifierka , prosta w budowie a jednocześnie funkcjonalna .Popatrzmy .Pozdrawiam Wszystkich.! Antek.
- kagra
- Posty: 1095
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Moje narzędzia czyli-cz.-3-
Niezła ta Twoja maszyneria.Ale czemu tak ją rozczłonkowałeć w relacji jako osobne tematy.Połącz to do kupy
.Pozdrawiam.Kazimierz

- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Moje narzędzia czyli--
Pokazałeś przystosowanie i dostosowanie tokarki do różnych "przydasiek",
no to czas chyba na pokazanie zastosowania. Wytocz może jakąś lufę albo maszt
aby pokazać jaka jest "dusza" owej tokarki. Jakie noże stosujesz, jak je mocujesz
jak ostrzysz przy toczeniu np drewna etc. Czy nieregulowane obroty nie są
przeszkodą w toczeniu np materiałów twardszych. Co już na niej wytoczyłeś ?.
Robiłem już dwie tokarki i problemem jest zawsze "stolik krzyżowy".
Powinien być precyzyjny i sztywny, szczególnie o tę sztywność chodzi.
Jak rozwiązałeś likwidację luzów tak ważnych
przy toczeniu elementów miniaturowych np. tralek. Czy szufladowe prowadnice są
jakoś zabezpieczane przed rozginaniem i czy nie są za delikatne ?
Przepraszam za "natłok" pytań jakie mi się nasuwają, ale powstały one dlatego
że nie widziałem jeszcze co ta tokarka potrafi.
Zawsze to dodatkowe doświadczenia i rozwiązania są przydatne dla wszystkich.
Zatem "wytocz" może być beczka (wina)...
PS. Robiłem też próby z silnikiem z głowicą i toczeniem. Trochę za duże to było do
delikatnych toczonych elementów modeli.
viewtopic.php?f=536&t=37674&hilit=wiatki&start=20
no to czas chyba na pokazanie zastosowania. Wytocz może jakąś lufę albo maszt
aby pokazać jaka jest "dusza" owej tokarki. Jakie noże stosujesz, jak je mocujesz
jak ostrzysz przy toczeniu np drewna etc. Czy nieregulowane obroty nie są
przeszkodą w toczeniu np materiałów twardszych. Co już na niej wytoczyłeś ?.
Robiłem już dwie tokarki i problemem jest zawsze "stolik krzyżowy".
Powinien być precyzyjny i sztywny, szczególnie o tę sztywność chodzi.
Jak rozwiązałeś likwidację luzów tak ważnych
przy toczeniu elementów miniaturowych np. tralek. Czy szufladowe prowadnice są
jakoś zabezpieczane przed rozginaniem i czy nie są za delikatne ?
Przepraszam za "natłok" pytań jakie mi się nasuwają, ale powstały one dlatego
że nie widziałem jeszcze co ta tokarka potrafi.
Zawsze to dodatkowe doświadczenia i rozwiązania są przydatne dla wszystkich.
Zatem "wytocz" może być beczka (wina)...
PS. Robiłem też próby z silnikiem z głowicą i toczeniem. Trochę za duże to było do
delikatnych toczonych elementów modeli.
viewtopic.php?f=536&t=37674&hilit=wiatki&start=20
Ostatnio zmieniony 14 paź 2012, 14:22 przez RomekS, łącznie zmieniany 1 raz.
- Cezar65
- Posty: 116
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Moje narzędzia czyli--
Hhhmmm....Bardzo pomysłowo wykonana obrabiarka .....Też sobie zbudowałem prymitywną tokarkę do drewna.....i też w pierwszej wersji użyłem do napędu wspomnianego silnika od pralki....Po pierwszych próbach stwierdziłem że za wolno on się kręci ( 1400Rpm),i toczone detale mają poszarpaną powierzchnię . Wobec tego poszukałem innej jednostki napędowej do mojej samoróbki. Wpadł mi w ręce silnik od zmywarki do naczyń , nie dużych wymiarów, o mocy 300W i obrotach 3100rPM . Po tej zmianie powierzchnia obrabianych detali ma znacznie gładszą powierzchnię . Tak jak pisał Romek pokaż jakie jakościowo detale ta obrabiarka produkuje....Niemniej dopóki nie zobaczę to stwierdzam że 1400Rpm to za mało aby frez piłkowy , czy nóż do toczenia mógł prawidłowo współpracować, czyli nie poszarpywać obrabianej powierzchni. Pozdrawiam.
http://budowa-modelu-atlas-ll.blog.onet.pl