Dziś przyszło do mnie, kupione na Allegro wspomniane wyżej imadło. Gdy otworzyłem opakowanie, przeżyłem szok. Takiego chłamu jeszcze w życiu nie widziałem. Po kolei:
1. Szczęki; powinny być gładkie, prostokątne a po ich dociśnięciu tworzyć zwartą całość. Niestety żadnej z tych cech nie spełniają. Pomijam już fakt, że były upaprane stwardniałymi, trudno usuwalnymi resztkami farby. Kształt szczęk w niczym nie przypomina prostokąta - zeszlifowane niedbale a górna krawędź to łuk (!). Po usunięciu farby i delikatnym przeszlifowaniu odsłoniła się nierówna, dziobata powierzchnia. I, jak wspomniałem wyżej, nie schodzą się równo po zaciśnięciu (!)
2. Łoże; ruchoma część tak nierówna, że dopiero po przeszlifowaniu i przesmarowaniu zaczęła z trudem się przesuwać.
3. powierzchnie trące są tak nierówne, że obracanie imadła stwarza ogromną trudność.
Podsumowując; liczyłem na małe imadło do precyzyjnych prac modelarskich a otrzymałem szmelc. W czasach PRL-u kupiłem sobie imadło tego typu. Jego jakość to kosmos w porównaniu z tym. Używał bym go dalej ale po zmianie biurka roboczego okazało się, że blat jest za gruby.
Piszę, żeby ostrzec Kolegów przed tym narzędziem. Dodam, że nie należy do najtańszych. Niestety, trafia na śmietnik...
Pozdrawiam.
Małe imadło obrotowe 60mm firmy Bass Polska
- columbus
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 sie 2012, 15:42
- mati
- Posty: 554
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am
Re: Małe imadło obrotowe 60mm firmy Bass Polska
Racja... rynek zalany jest teraz takimi śmieciami.
Odlewy wykonane z gównolitu... i rozpadają się w rękach.
Jakość...
Stal... na prawdę nie wie skąd pozyskana.
Strzelam, że imadło, które zakupiłeś... mimo, że firma ma w nazwie Polska... nie zostało u nas wyprodukowane... a pewnie w ukochanych Chinach
Też gdzieś mam takie małe imadełko, które gdzieś kiedyś kupiłem... nie wiem co to za firma, ale też szajs aż gwiżdże
Kiedyś to było... nie trzeba było wydawać fortuny na narzędzia... a mimo to dostawało się jakość.
Obecnie rynek chłonie wszystko...
Ja używam imadeł maszynowych Proxxona... ale to to już wydatek powyżej 200-300zł.
Przy tym dziadostwie zwanym imadłem nie dało rady robić w spokoju... więc trzeba bylo sięgnąć głębiej do kieszeni.
Pozdrawiam
Odlewy wykonane z gównolitu... i rozpadają się w rękach.
Jakość...

Stal... na prawdę nie wie skąd pozyskana.
Strzelam, że imadło, które zakupiłeś... mimo, że firma ma w nazwie Polska... nie zostało u nas wyprodukowane... a pewnie w ukochanych Chinach

Też gdzieś mam takie małe imadełko, które gdzieś kiedyś kupiłem... nie wiem co to za firma, ale też szajs aż gwiżdże

Kiedyś to było... nie trzeba było wydawać fortuny na narzędzia... a mimo to dostawało się jakość.
Obecnie rynek chłonie wszystko...
Ja używam imadeł maszynowych Proxxona... ale to to już wydatek powyżej 200-300zł.
Przy tym dziadostwie zwanym imadłem nie dało rady robić w spokoju... więc trzeba bylo sięgnąć głębiej do kieszeni.
Pozdrawiam
The world is yours...
- columbus
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 sie 2012, 15:42
Re: Małe imadło obrotowe 60mm firmy Bass Polska
Masz rację, trzeba było od razu Proxxona kupić. Tym bardziej, że prawie wszystko mam od nich. Chwila zaćmienia i człowiek wtopił...