La Jacinthe

[stefan]

A no...;)
Liny, faktycznie nie są najlepsze:blush: . Gotowych nie miałem, a nie chciało mi się ropa rozkładać więc ukręciłem se linke recznie. Mam pomysła jak to naprawić, podejrzałem w książce Mondfelda.

[mirek]

stefan napisał:

Mam pomysła jak to naprawić, podejrzałem w książce Mondfelda.

To pewnie po tym trunku z tego zbiornika z kranikiem ;)

[stefan]

Teraz to już chyba może być?...

[mirek]

No z prawej strony może być !
A pokaż nam kochanieńki jak to wygląda z lewej strony :whistle: :whistle:

[stefan]

No sie przyczepił!...;):D

[oksal]

Pocmokać tylko mi wypada;) Mniamniuszki te gruszki. Następny model postaram zrobić z owoców. Choć to będzie trudne co do jakości materiału. Poszycie zrobię z brzozy. Listwy mi się ładnie klimatyzują do warunków mojej chaty.Jak by nie było skok z brzozy też da się pić. Skoro tak to i na burty się nadaje:)
PS
A nalewkę z gruszy Ty pił? Bo patrząc na całokształt to Ty dużo wypił:)

[mirek]

stefan napisał:

No sie przyczepił!...;):D

Wcale się nie czepiam tylko szalupa to rodzaj żeński i chciałem se kobitkę obejrzeć z każdej strony , a to mi chyba wolno :woohoo: :woohoo:

[stefan]

Pewnie nie zauważyłeś (czasem okulary trzeba z pyłu oczyscić :P) ale TA szalupa jest nie letnia więc...dej se pozor...:evil: :laugh:

[mirek]

Kurcze to wszystko przez te wasze nalewki ( Twoja i Oksala) człowiek sie naczyta i miesza się w tym starym łbie. A z tymi małolatami to istotnie trzeba uważać, bo zawału można czasem dostać jak se człowiek popatrzy przez czyste okulary :blink: :blink: :blink:

[stefan]

Ty mnie gosciu nie zalewaj, ;)od czytania to faktycznie wzrok sie może popsuć;)...
Truskawka dojrzała...:P