Wielka galeona Zygm.Augusta

[ryszardw]

Każda droga która prowadzi do celu jest dobra Wyglada doskonale .Twoje tempo jest niesamowite Ile czasu dziennie poświęcasz budowie Jeszcze miesiąc i będziesz stawiał maszty uf..Pozdrawiam R

[kagra]

Ryszardzie, o nie, od jutra zwalniam tempo bo co będę przez zimę robił?

Przy modelu pracuję prawie codziennie.Praca zawodowa już mi odpadła więc trochę czasu jest.
Oczywiście nie rezygnuję z innych zajęć,działka,strzelanie wyczynowe z łuku itp. nie tylko samo siedzenie w stoczni.
Czasami wydaje mi się że teraz jestem bardziej aktywny niż gdy pracowałem zawodowo.
Może dlatego że pracę miałem dosyć stresującą i po pracy nic mi się za bardzo nie chciało.
Teraz nadrabiam to, na co kiedyś nie miałem czasu.
A czas nieubłaganie pędzi do przodu.

Pozdrawiam serdecznie.Kazimierz:)

[ryszardw]

Pozostało mi jeszcze 5 lat tej nierównej walki Dłubię co dziennie nawet po 15 min bywa że po kilka godzin Zaległych zajęć mam od groma Czekaja stare meble do konserwacji ,trochę starej broni ,masa zaległych wizyt i wypraw na ryby Zaintrygowałeś mnie łucznictwem Napisz i pokaz swój łuk i na czym ta impreza polega A czas niestety płynie Pozdrawiam R

[kagra]

Witam:)
Cieszę się bardzo Ryszard że zainteresowałeś się moim strzelaniem z łuku.
Otóż łucznictwo pozostało mi z czasów młodości gdy jako junior mieszkałem niedaleko Olsztyna i tam byłem czynnym zawodnikiem tej dyscypliny sportu.Nawet miałem spore osiągnięcia.Mistrz okręgu,zdobyte kółka olimpijskie ale nadszedł czas zmiany miejsca zamieszkania gdzie nie było sekcji łuczniczej i wszystko uległo na długi czas zawieszeniu.Jednak sentyment do tego sportu pozostał.Postanowiłem sobie sprawić sprzęt i dalej trenować już solo, tylko tak dla przyjemności.
No i tak sobie chodzę na opuszczoną zakładową strzelnicę gdzie kiedyś strzelano z kbks.
Dwa,trzy razy w tygodniu jak jest pogoda,las,ruch,świeże powietrze i oto chodzi.

Jeżeli chodzi o łuk to zbudowany jest z kompozytu na bazie włókna węglowego(ramiona).Część środkowa czyli majdan z aluminium.Strzały duralowe,groty stalowe.
Do tego dochodzi celownik z przeziernikiem oraz stabilizatory które tłumią niepożądane drgania w czasie zwalniania cięciwy.
Łuk dobiera się do możliwości fizycznych zawodnika.
Ten akurat w przeliczeniu na kilogramy ma 18 kg siły naciągu cięciwy.Tak że przy oddaniu np. 100 strzałów tj.1800 kg.Przy 2 lub 3 godz. treningu parę ton w rękach się przerzuci.
Do tego dochodzi spacer do tarczy i z powrotem a strzelam z odległ. 30,50 i 70 m. to i parę kilometrów w nogach też się nazbiera.
Wydaje mi się że jak dla nas modelarzy ten sport jest idealny bo dochodzi jeszcze skupienie i koncentracja która jest tak wymagana przy budowie modeli.

To tyle.Trochę się rozpisałem ale zamieszczę jeszcze 4 fotki.Myślę że Admin się nie pogniewa
bo to nie temat modelarski.Pozdrawiam.Kazimierz:)

[ryszardw]

Sadząc po tarczy to nieźle dajesz sobie rade Kiedyś próbowałem z bronią krótką ale zawsze odstrzeliwałem nóżki od tarczy i njc z tego nie wyszło Nie sądziłem że sportowy łuk jest tak skomplikowany Moja wiedza o łuku opiera się na filmowych wyczynach Robina H i łukach perskich itp.ale to już związane z historią dawnej broni a to jest moja druga pasja Ciekawy sport i wymaga sporo ruchu i koncentracji Życzę Ci żebyś mógł go napinać do 100-ki Pozdrawiam R

[ataman]

Przyznaję, że w dzieciństwa czasach też pasjonowałem się łucznictwem, i nawet nieźle mi to wychodziło.. w czasie jakiejś wizyty na Śląsku, kolega ojca bawił się amatorsko w wyczynowe strzelanie z łuku... dostałem od niego strzały, łuk epoxydowy z takim wycięciem na strzały...(szczyt marzen wtedy) no i .. nie był to mój jedyny łuk... Ale w czasach liceum odkryłem w sobie (a właściwie dziadek Michalski, mój trener odkrył) niezłe zdolności do posługiwania się bronią palną.. No i przerzuciłem się z łuku na Brno CZ, Wostoka CM2.. i nawet, nawet.. na wojewódzkich na podium stawałem.:) . Poźniej , na SPR w czasie egzaminu po szkółce ze strzelania 4 razy zmieniałem nazwisko..:P . Tak więc Kazimierzu, podziwiam, pochwalam, samemu bym chętnie jeszcze spróbował..

[kagra]

No to fajnie Atamanie że krąg zainteresowania łucznictwem i nie tylko się rozszerza.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby wrócić do tego co się kiedyś lubiło.
W Poznaniu chyba macie jakąś sekcję łuczniczą.?Tak mi się wydaje.
Pozdrawiam serdecznie.Kazimierz.

[kagra]

Po dywagacjach na tematy łucznicze, pora się brać za robotę.
Pogoda sprzyjała jednak by trochę czasu poświęcić na trening i prace działkowe więc w stoczni lekki zastój.
Zrobiłem niewiele ale zawsze coś.

Pozdrawiam.Kazimierz:)

[Borek]

Witam:) Jak dla mnie model super:) Ogólnie zawsze mi sie ta jednostka podobała:) Tak samo twój Wodnik też jest niczego sobie:) Zastanawiam sie tylko czy nie lepiej by wyglądała imitacja witraża z jakiejś innej firanki. Wydaje mi sie ze za bardzo widać ze to firanka. Są takie nierówne przerwy między włóknami owej firanki. Ale mimo wszystko robota niczego sobie:)

[kagra]

Jasne, zdjęcie uwypukli,Chociaż w naturze tak nie widać.Zastanawiałem się aby to zmienić.
Twoja opinia przeważyła.Dzięki.:)
Pozdrawiam.Kazimierz