Dremelka umocniłem ściągaczem plastikowym.Takim do mocowania koszyków rowerowych.Jeśli chodzi o listewkę, to przesuwa się w korytku o szer.takiej jak listewka,bez zbytniego oporu ale też i nie za lużno.Listewkę dzielę na żądane odcinki a ołówkiem zaznaczam punkty od których będę frezował.Najlepiej najpierw wyfrezować dwa wgłębienia a potem delikatnie przesuwać listewkę tak,żeby nie przejechać wymiaru.Kwestia wprawy.Jeśli chodzi o głębokość frezowania,to reguluję ogranicznikiem.Wtedy jedną ręką naciskam dżwignię a drugą przesuwam listewkę.Na początku zepsułem parę listewek zanim doszedłem do wprawy.
Jeszcze jedno,trzeba tak ustawić imadełko aby frezowanie było dokładnie pośrodku listewki.Lub przy dwóch węższych rowkach,symetrycznie po bokach.
Piszę tak szczegółowo bo dużo kolegów posiada dremelki ze stojakiem i każdy już się przekonał,że nie jest to zbyt precyzyjne urządzenie.No ale jeśli można sobie w ten sposób pomóc,to czemu nie.W myśl tego przysłowia,co pisałem wcześniej.
Jeśli chodzi o tą czerwień, to rzeczywiście jest to tusz kreślarski.Bardzo ładnie nasącza drewno.Połysk uzyskuje się polerując miękką szmatką.
Pozdrawiam.Kazimierz

