Wkleiłem poręcze których nie trzeba było wyginać. Pomalowałem markerem a lakier nanosiłem palcami. Zakończyłem prace z tymi łatwiejszymi elementami rufy. Zostały jeszcze rzeźby. Poręcze na przód są w trakcie wyginania.
Zastanawiam się czy jednokrotne namoczenie we wrzątku i wysuszenie wystarczy żeby listwa nie wróciła do pierwotnego wyglądu.
Pozdrawiam!
HMS "Supply" 1759 - zestaw AL
HMS "Victory" - Heller - 1:100
"Le Soleil Royal" - Heller - 1:100
Witam . Nie będe oglądał Twojej relacji już nigdy ;) . Przez Ciebie wpadam w depresje :( . Ja nigdy nie dorównam Twoim umiejętnością . Praca SUPER :woohoo: .Jak żywe !
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Przy dość grubych listewkach nie wróciło do poprzedniego kształtu. Jak giąłem pokładniki to ciut odpuściło, ale tylko troszeczkę, więc nie przeszkadzało w późniejszym klejeniu.