Sebastian.M pisze:Więc Kazku może faktycznie zbyt surowo oceniłem twoją wypowiedz,,, jednak dopiero poznaję jakość z jaką wykonują modele zawodowcy do których ty się na pewno zaliczasz.
Odnośnie kołkowania, robiłem je ze 3 miesiące temu i nie wiedziałem jeszcze że można użyć po prostu igły lekarskiej a te kropki zrobiłem czarnym cieńkopisem sam to sobie wymyśliłem że tak to będzie dobrze wyglądać i tak jest 10 razy lepiej jak proponowało wydawnictwo dodatkowo przyznam się że deseczki też są narysowanie na dębowym fonirze
Właściwie to teraz nie bardzo wiem co mam dalej robić,, rzucić model mi jakoś szkoda zacząć jakąś inną budowę sam nie wiem????
...
O będzie mięknął. Zapakuj nowy nabytek do pudła. Zrób Dżonkę, jak Ci radzą. Potem co Ci serce
podyktuje i za 7 lat otwórz pudło i podejmij decyzję. Będziesz miał warsztat, umiejętności,
doświadczenie i będziesz już podstarzałym satyrem.
Na kominku będzie stał piękny żaglowiec.
Tekst nieco złośliwy, ale rada zgodna z moją najlepszą wiedzą i wolą.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S. Kazimierz jest bezsprzecznie zawodowcem. Popatrz na Jego relacje i oceń sam.
 
                 
						
















 jest wykonanie drugiego poszycia z pozostawieniem wrębu wokół ambrazury. Ale to jest moje zdanie.
 jest wykonanie drugiego poszycia z pozostawieniem wrębu wokół ambrazury. Ale to jest moje zdanie.
