HMS Endeavour szlupa od AL

[janczo]

Witajcie,

zacząłem już jakiś czas temu, ale mam zdjęcia więc to co już wykonane będę mógł pokazać.
Model gotowy do złożenia, więc że idę na łatwiznę - ale brak czasu jak i brak miejsca czy też sprzętu do porządnej stoczni wymusza taką formę modelu. Kiedyś dużo sklejałem, ale kartonowych modeli. Dlatego też ten model moim pierwszym drewnianym wyzwaniem.

Sam model niewiele kosztował, ale również jest mały w wymiarach:
długość: 420 mm
wysokość: 270 mm
szerokość: 90 mm

Sporo oglądałem najprostsze modele do 250PLN i ten wydał mi się najładniejszy. Poniżej zdjęcia opakowania, wnętrza i przykładowej strony z instrukcji (nie są to zdjęcia z początku budowy, ale już po 2 etapach). Sama jakość wydaje mi się bardzo ok, tzn dobra jakość drewna, nie łamie się przy zginaniu, przyzwoity wygląd. Jedynie podstawki brakuję - a w instrukcji jest wymieniona (możliwe że sprzedawca dla siebie ją zatrzymał na przykład). Jak na razie wszystko pasuję do siebie. Jedyna kwestia, że niektóre elementy w instrukcji są podane jako wycięte już do doklejenia - natomiast w rzeczywistości trzeba je wycinać i modelować z drewna. To działa na plus nawet, bo nie są to zwykłe klocki do składania - ale też można podłubać w drewnie.


pudełko


zawartość (już trochę wybrakowana + kilka narzędzi swoich


pudełko z najmniejszymi gotowymi elementami


listewki połamane, bo z obszycia szkieletu


są obszycia


przykładowa strona instrukcji

Zaraz wrzucę zdjęcia z wykonanej już pracy...

[janczo]

A więc wrzucam koniec pierwszego etapu, czyli:
zrobienie szkieletu + poszycie deskami od dołu (na zdjęciach jeszcze bez szlifowania)
Deski wyginałem w gotującej wodzie - zauważyłem lepsze efekty niż przy użycia pary. Do szkieletu przyklejałem kropelką + gwoździki na zagięciach i na końcach, aby dobrze się skleiło wszystko. Przed szlifowaniem wszystkie gwoździki wyciągnąłem. Błąd jaki popełniłem na pewno, to za długie gwoździki (dodane do zestawu), gdyż od strony pokładu 2 wręgi pękły, gdyż przebił je gwoździk. Sam szkielet, oraz późniejsze wzmocnienia wikolem.



pokład, na razie bez desek



przybliżenie




poszycie od dołu, tak jak wcześniej napisałem, jeszcze bez szlifowania na tych zdjęciach

[janczo]

Wyszlifowany cały dół









Deski na pokładzie już wyklejone






Wybejcowałem środkowy pas + kilka elementów na pokład, które niedługo do klejenia będą.
Bejca rystykalna, kolor palisander, z firmy Dragon - ładny kolor idealnie się wpasował.

Teraz zaczynam deski zewnętrzne na dole.

[Stojgniew]

Jeżeli ta szalupa nie ma poszycia zakładkowego, to mogłeś przed szlifowaniem, wypełnić szpary klejem typu wikol. Wtedy podczas szlifowania szpary wypełniłyby się pyłem zmieszanym z klejem i nie byłyby aż tak widoczne. Ja też skleiłem trochę modeli kartonowych, ale poszycie zawsze dokładniej pasowałem, a jestem przekonany, że mimo wszystko karton pasuje się trudniej, chociaż łatwiej wygina.

[janczo]

Stojgniew: dzięki za pierwszą podpowiedź. Generalnie, to dokładnie tak zrobiłem jak napisałeś. Czyli wszystkie szparki mocno wikolem zalałem i poczekałem do wyschnięcia, bo i tak szlifowanie będzie na koniec. Chyba, że miałeś na myśli zalać wikolem i bez wyschnięcia do sucha, od razu przejść do szlifowania....?

W tym modelu nie ma nic od wewnątrz do wyłożenia na zewnętrzne deski, więc wygląd zostaję taki jak jest już na zdjęciach od wewnątrz. Od zewnątrz są osobne drobne deseczki o ładnym wyglądzie, na tym etapie teraz właśnie jestem. Dość sporo czasu z tych schodzi - gdyż kropelka nie klei tych "ozdobnych" deseczek, dziwne ale wsiąka w drewno (drewnopodobny wytwór), natomiast innym klejem długo trwa wyschnięcie. Macie do polecenia coś błyskawicznego jeszcze i oczywiście dobrego do drewna?

[RomekS]

Witajcie,

zacząłem już jakiś czas temu, ale mam zdjęcia więc to co już wykonane będę mógł pokazać.
Model gotowy do złożenia, więc że idę na łatwiznę

Czemuś to żeś czemuś nie zrobił modelku z żaglami innego, darmowego.....
Na początek,.... a potem sam byś już wiedział o czym chcemy te "chamy" napisać...ożem
Sam zobacz...
Czy te wręgi wypalone laserem idealnie pasujące z laserowo wypalaną stępką, czy też,
te planki strugane nożem, niepasujące, wypełniane wikolem, ... etc...
To jest to o co chodzi.
Znowu jak bumerang...
Dżonka z żaglami, a potem rób co chcesz. Ale repertuar będzie zawężony. O "Oczy wyobraźni".
I to jest szczera prawda.
A w ogóle to życie jest bardzo krótkie.
Wybacz, ale to co zrobiłeś z plankami na dużym bądź co bądź modelu to jest ....
Rób jak chcesz, ale to jest niezadowalające.

[Slawek Kromer]

witam
zrobiłeś jeden podstawowy błąd a mianowicie-zbytnio się spieszyłeś.Listewki na poszyciu powinny się stykać na całej długości bez szpar a nie liczyć że się zaszpachluje i będzie dobrze.Teraz po przeszlifowaniu masz poszycie w jednym miejscu cieniutki a w innym grubsze.Może nie jest to większy błąd przed drugim poszyciem ale tak się nie robi
poszycie zewnętrzne kleisz kropelką?????????? znowu wychodzi pośpiech Kup klej do drewna wodoodporny i tym klej( popatrz w innych relacjach jaki ) nie podam nazwy bo to byłoby za łatwe trzeba samemu znaleść nauka nie idzie w las
sławek