Dzięki Piotrek za szybką odpowiedź. Tak myślałem ze drewno to grusza. Grusza jest naprawdę piękna. Mam jej spory zapas. Ja miałem zamiar wykonać wiosła nieco innym sposobem, jednak zrobię je tak jak Ty to zrobiłeś. Moje wiosła będą podobnej wielkości. Dzięki.
Pozdrawiam Zdzisław
HMS Bounty
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Udało mi się zrobić olinowanie „stałe”. Nic nie znalazłem na temat impregnowania olinowania stałego na łódkach. Łódki jakie znalazłem mają jasne olinowanie a ponieważ najczęściej było zdemontowane to myślę że nie było potrzeby smarować go jakimiś mazidłem, montując i demontując człowiek by się tylko upaprał.
Na zdjęciach sposób wykonania kauszy zaczerpnięty z relacji Oksala.
Pozdrawiam Piotrek
Na zdjęciach sposób wykonania kauszy zaczerpnięty z relacji Oksala.
Pozdrawiam Piotrek
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Wystrugałem kołki do obracania kołowrotu i bosak a ściślej mówiąc to dwa z tym, że pierwszy to wynik błędu, ale też się przyda. Grot jest z drutu miedzianego fi 3 mm i 1.8 mm.
Pozdrawiam Piotrek
Pozdrawiam Piotrek
- ralfee3
- Posty: 188
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: HMS Bounty
Patrzę na ten bosak i nie wierzę, to znaczy wierzę, bo już wiem na co Cię stać 
pozdrawiam,
Rafał

pozdrawiam,
Rafał
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Kotwica ma 4.5 cm. długości i 2.8 cm. szerokości, całość z drutu miedzianego. Miedź ma tą właściwość, że szybko się rozgrzewa, lutując w jednym miejscu rozkleja się w innym miejscu i całość się rozpada a ponieważ lutowanie to moje „ulubione” zajęcie, więc zajęło mi to cały dzień i zżarło resztki cierpliwości, mimo to z efektu końcowego jestem zadowolony.
Rafał dzięki i Pozdrawiam
Rafał dzięki i Pozdrawiam
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Baryłka zbudowana jest z dwudziestu klepek.
Każda klepka jest zeszlifowana z dwóch stron pod kątem osiemnastu stopni, co pozwoli skleić całość w okrąg bez szpar.
Zeszlifowane strony pomalowałem bejcą żeby po oszlifowaniu klepki były wyraźnie widoczne.
Na kołek fi 12 mm owinąłem taśmę malarską klejem do góry i przykleiłem wszystkie klepki do siebie. Po wyschnięciu piłowanie,szlifowanie, okucia z blachy mosiężnej 0.1mm i tak powstała baryłka na rum.
Pozdrawiam Piotrek
Każda klepka jest zeszlifowana z dwóch stron pod kątem osiemnastu stopni, co pozwoli skleić całość w okrąg bez szpar.
Zeszlifowane strony pomalowałem bejcą żeby po oszlifowaniu klepki były wyraźnie widoczne.
Na kołek fi 12 mm owinąłem taśmę malarską klejem do góry i przykleiłem wszystkie klepki do siebie. Po wyschnięciu piłowanie,szlifowanie, okucia z blachy mosiężnej 0.1mm i tak powstała baryłka na rum.
Pozdrawiam Piotrek
- tremors
- Posty: 0
- Rejestracja: 17 mar 2013, 17:31
Re: HMS Bounty
fachowa baryła ,bym zamówił taką w większej skali na piwo 

- piter56
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 mar 2013, 13:22
Re: HMS Bounty

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 mar 2018, 20:44 przez piter56, łącznie zmieniany 1 raz.
- awas
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Bounty
Znakomicie zrobiona ta szalupa.
Chylę czoła.
Artur
Chylę czoła.
Artur
- sferoida
- Posty: 163
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Bounty
Przeglądając relację, trafiłem na Twoją Piotrze. Myślę sobie - fajnie, bo akurat na warsztacie też mam Bounty, będzie kogo podglądać.
Przyznam, że po przejrzeniu postów nienawidzę Ciebie. Odebrałeś mi dziecięcą radość. Oglądając Twój model zapłakałem nad swoim. Z czym ja do ludzi ...
Radek
*) Oczywiście żartowałem z tym nienawidzę, piękna robota. Ty rób dalej, a ja dalej będę podpatrywał i płakał.
Przyznam, że po przejrzeniu postów nienawidzę Ciebie. Odebrałeś mi dziecięcą radość. Oglądając Twój model zapłakałem nad swoim. Z czym ja do ludzi ...
Radek
*) Oczywiście żartowałem z tym nienawidzę, piękna robota. Ty rób dalej, a ja dalej będę podpatrywał i płakał.
pozdrawiam Radek