Ostatnio nabyłem zestaw Artesania Latiny - Santa Maria w skali 1:65.
Nawet zastanawiałem się, czy relację z budowy słynnej karaki zamieścić na forum. Relacji było kilka. Jednak nie wszystkie ukończono.
Poza tym, gdybym nie przedstawił relacji, w razie potrzeby nie otrzymałbym od Was ratunkowej podpowiedzi.
Możliwe, że są tacy, którzy chcieliby spróbować sił w tej dziedzinie i uzna na tym przykładzie, że podoła.
Oto mój nabytek
A tak wygląda wewnątrz.
Początek prac
Oklejony główny pokład wymagał prostowania. Listwy pokładowe spowodowały zagięcie pokładu w łódkę.
Główny pokład wklejony na wręgi oraz po obu stronach nadburcia, które okleiłem po wewnętrznych stronach fornirem z orzecha / nie wiem czy włoskiego, czy afrykańskieo/

A tu mamy wklejone i zukosowane wklejki pogrubiające wręgi.
I to by było na tyle