Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
W mojej małej flocie dążę do przedstawienia rozwoju drewnianego budownictwa okrętowego. Z epoki nowożytnej mam już modele z wieków 16-19 a brakuje jedynie czegoś z XX w ale to może później. Teraz cofam się do średniowiecza i zaczynam budowę towarowego statku, będącego niejako następcą knarr Vikingów. Nazywam to następcą bo powstawały one w Normandii gdzie osiedliły się duże grupy tych walecznych plemion i przywiozły ze sobą sztukę budowy dużych łodzi. Drugim miejscem budowy nefów była południowo-wschodnia Anglia gdzie budowały je porty by w zamian otrzymać przywileje królewskie. W związku z wyprawami krzyżowymi jednostek tych budowano bardzo dużo a świadczy o tym notatka że tylko w jednej wyprawie brało udział aż 33 sztuki. Mimo to brak jest dokumentacji technicznej a modelarze mogą się opierać o ryciny i pieczęcie. Mój model opierał się będzie ( o ile nie wyląduje w piecu) o pieczęć Dover z 1284 roku. Kadłuby miały stosunek długości do szerokości równy 3:1 oraz poszyte były klinkierowo ( na zakładkę). Założenia do budowy modelu to długość całkowita 25 m a deski na poszycie w najszerszym miejscu to 25 cm. To tytułem wstępu by nie przynudzać załączam kilka fotek na początek relacji. Janek
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Arcyciekawy temat, wart sledzenia.
Poszycie klinkierowe wychodzi Ci idealnie!
Trzymam kciuki!!!
Poszycie klinkierowe wychodzi Ci idealnie!
Trzymam kciuki!!!

- ralfee3
- Posty: 188
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Janku, poszycie wygląda jakby było wykonywane maszynowo, wyjątkowo precyzyjnie i czysto. Cz Ty je kładziesz na kopycie, które później będzie usunięte?
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Również chętnie bym się dowiedział w jaki sposób cięte były listewki na poszycie...
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Cieszą mnie i mobilizują słowa Kolegów choć model jest bardzo prosty, nie ma tu żadnych armat, skomplikowanego olinowania czy bogatego wyposażenia pokładu. W stosunku do modeli Tomka czy Rafała wygląda wręcz infantylnie - no ale takie były czasy.
Do Rafała. Kopyto nie jest dzielone i nie będzie usuwane. To jest jedynie pozorowanie szkoły wikingów. Nie posiadam odpowiednio precyzyjnego wzornika kształtów by umieszczać w skorupie wręgi a poza tym lubię modele " mocne" by bez obaw można było napinać liny.
Sprawa listewek wygląda następująco. Deseczkę przygotowaną na ścierarce na grubość 6,5 mm rozcinam najpierw tarczą supertcut proxxona na grubość 1,5 mm a następnie tarczą z widią pocieniam do grubości 1,3 mm. Tarcza atakuje tylko jedną stroną i listewki wychodzą gładkie, prawie błyszczące. Następną operacją jest wykonanie wpustu tą samą tarczą(brzeszczotem) lecz wysuniętą jedynie na 1,5 mm ponad stół i pochyloną pod kątem 20 stopni. Osłona otworu z którego wynurza się piła oczywiście musi być dopasowana do tego kąta. Samo zwężanie planek wykonuję na imadle do planek opisanym w dziale NARZĘDZIA naaszej Kogi.
Do Rafała. Kopyto nie jest dzielone i nie będzie usuwane. To jest jedynie pozorowanie szkoły wikingów. Nie posiadam odpowiednio precyzyjnego wzornika kształtów by umieszczać w skorupie wręgi a poza tym lubię modele " mocne" by bez obaw można było napinać liny.
Sprawa listewek wygląda następująco. Deseczkę przygotowaną na ścierarce na grubość 6,5 mm rozcinam najpierw tarczą supertcut proxxona na grubość 1,5 mm a następnie tarczą z widią pocieniam do grubości 1,3 mm. Tarcza atakuje tylko jedną stroną i listewki wychodzą gładkie, prawie błyszczące. Następną operacją jest wykonanie wpustu tą samą tarczą(brzeszczotem) lecz wysuniętą jedynie na 1,5 mm ponad stół i pochyloną pod kątem 20 stopni. Osłona otworu z którego wynurza się piła oczywiście musi być dopasowana do tego kąta. Samo zwężanie planek wykonuję na imadle do planek opisanym w dziale NARZĘDZIA naaszej Kogi.
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Wszystkim Kogowiczom na nowy rok życzę zdrowia, wszelkiej pomyślności i udanych prac modelarskich. Tym którzy coś składają a nie prezentują na naszym forum życzę odwagi aby podjęli tą próbę. Ja na zamknięcie roku zamknąłem pokład w budowanym nefie. Pomysł gwoździ na pokładzie zaczerpnąłem od Atamana. Włosie szczotki daje radę choć jest dość upierdliwe bo każde trzeba wkleić w nawiercony otwór. Jak wyszło zobaczcie na załączonych zdjęciach
- Witek...
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 gru 2016, 15:07
- Lokalizacja: {"name":"Polska Zb\u0105szy\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Jak zwykle w Twoim wydaniu relacja bardzo interesująca, ciekawe rozwiązania no i super precyzyjne wykonanie. Obserwuje i kibicuje.
Pozdrawiam Witek
Pozdrawiam Witek
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Kiepsko zaczął się ten rok, udar, utrata sprawności w lewej dłoni, szpital, rehabilitacje jednym słowem żółta kartka od życia. Wracam jednak do modelarstwa może nie z poprzednimi możliwościami ale z chęcią skończenia tego co zacząłem.
Udało się skończyć kadłub i myślę że nawet z pewnym podobieństwem do tego z pieczęci. Oceńcie z resztą sami.
Udało się skończyć kadłub i myślę że nawet z pewnym podobieństwem do tego z pieczęci. Oceńcie z resztą sami.
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Z udarem czy bez, model wyszedl Ci rewelacyjnie!!!
Ja na zdjeciach nie widze zadnego bledu, sama perfekcja, niczym wirtualny model spod komputera! I to drewno,- perfekcyjne!
Ale za to widze w tle krzak z cytrynkami! Jak to Ci sie udalo w Polsce, ze zaowocowal? Ja mam u siebie drzewko z cytrynkami Mayera - krzyzowka tradycyjnych kwasnych cytryn z mandarynkami. Swietnie nadaja sie do herbaty, zwlaszcza skorka ma ten fantastyczny aromat i smak...
Gratulacje z przyczyny modelu i..., co nastepne na warsztacie, bo przeciez udar nie przeszkodzi Ci w modelarstwie...?
W miedzyczasie kontynuuj fizykoterapie! Bedzie OK!!!
Trzymam kciuki!

Ja na zdjeciach nie widze zadnego bledu, sama perfekcja, niczym wirtualny model spod komputera! I to drewno,- perfekcyjne!
Ale za to widze w tle krzak z cytrynkami! Jak to Ci sie udalo w Polsce, ze zaowocowal? Ja mam u siebie drzewko z cytrynkami Mayera - krzyzowka tradycyjnych kwasnych cytryn z mandarynkami. Swietnie nadaja sie do herbaty, zwlaszcza skorka ma ten fantastyczny aromat i smak...
Gratulacje z przyczyny modelu i..., co nastepne na warsztacie, bo przeciez udar nie przeszkodzi Ci w modelarstwie...?
W miedzyczasie kontynuuj fizykoterapie! Bedzie OK!!!
Trzymam kciuki!
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Re: Średniowieczny NEF 1:40 - emerjan
Dzięki Tomku. Ja też tak myślę że będzie OK. Do ukończenia nefa pozostała jeszcze zabudowa pokładu ,szalupa, maszt i olinowanie i jeszcze o czymś nowym nie myślę.
Co do cytryny to sprawa jest prosta. Jakieś 4-5 lat temu kupiłem w Lidlu drzewko z serii roślin sródziemnomorskich i od dwóch lat mam niewoskowane owoce na limonellę ( taka włoska nalewka). Ale jak już mowa o cytrynach w Polsce to jeszcze w latach siedemdziesiątych był sobie profesor Pieniążek w Instytucie Sadownictwa w Skierniewicach gdzie wychodowano cytrynę skierniewicką której owoce sięgały 1,5 kg wagi w sztuce. Miałem i ja takie drzewko ale moja największa sztuka miała jedynie 80 dkg. Dodam jeszcze że miałem krzak kawy który urósł do 1,5 m wysokości i zebrałem w jednym roku dwie garście ziaren ale po wypaleniu do picia to się nie nadawało ( gorsze niż tzw. lura).Pozdrawiam
Co do cytryny to sprawa jest prosta. Jakieś 4-5 lat temu kupiłem w Lidlu drzewko z serii roślin sródziemnomorskich i od dwóch lat mam niewoskowane owoce na limonellę ( taka włoska nalewka). Ale jak już mowa o cytrynach w Polsce to jeszcze w latach siedemdziesiątych był sobie profesor Pieniążek w Instytucie Sadownictwa w Skierniewicach gdzie wychodowano cytrynę skierniewicką której owoce sięgały 1,5 kg wagi w sztuce. Miałem i ja takie drzewko ale moja największa sztuka miała jedynie 80 dkg. Dodam jeszcze że miałem krzak kawy który urósł do 1,5 m wysokości i zebrałem w jednym roku dwie garście ziaren ale po wypaleniu do picia to się nie nadawało ( gorsze niż tzw. lura).Pozdrawiam