Myślę, że zabejcuję burty na kolor drewna teak, by zminimalizować różnicę koloru.
Wykonałem też płetwę sterową i pomalowałem ją na czarno. Dlugość około 30 mm. Zawiasy wykonałem z pasków papieru szerokości 1 mm i szpilek.
Wyprofilowałem odpowiednio elementy składowe obu masztów i pobejcowałem na kolor jasnego orzecha. Z patyczków od lodów przygotowałem sobie przybory do bejcowania - osobne dla każdego koloru.
To na razie tyle jeśli chodzi o Flying Fish. Na powyższym zdjęciu widać szkielet Karl und Marie, która jest cały czas na etapie szlifowania...
W wolnej chwili przygotowałem też sobie narzędzia, które przydadzą się zapewne przy takielunku.

