Chciałbym podzielić się z Wami miomi zmaganiami nad modelem karaki "SAO MIGUEL", licząc na pomoc braci forumowiczów. Jest to mój absolutny debiut jeśli chodzi o konstrukcje drewniane, ale dzięki lekturze forum stwierdziłem, że nie święci garnki lepią...
Wybór modelu został poprzedzony kilkoma dniami śledzenia różnych wątków na forum, dzięki czemu zapoznałem się z technikami, narzędziami i generalnie z podejściem do budowy takiego modelu - za co wielkie dzięki;) . No i rozbudzanie zaintersowania u żony ;). W końcu nie da się ukryć kosztów modelu i narzędzi (mały szok, ale raz na lata).
Dlaczego ten model?
Jest to kompromis między chęcią posiadania modelu naj..., a możliwościami-to po pierwsze. Dalej, skala - wydaje mi się, że im większa tym precyzyjniej można wykonać model (a może i łatwiej:) ). Po trzecie wygląd-ciekawa i bogata konstrukcja kadłuba, może bardziej pracochłonna ale za to nie banalna.

Kilka spostrzeżeń co do jakości.
Wielkość części nie odpowiada rysunkowi w skali 1:1 na planie. Producent pisze, że jest to dopuszczalne ze względu na to, że papier może zmienić rozmiar:)
Listewki wyliczone chyba co do grosza, Dokładność wykonania wręg i pokładów oceniam w skali 8/10. Trochę pasowania nie uniknione - Proxxon w garść, ew. pilniki itp.
oto kilka zdjęć z etapu poszywania pierwszej warstwy:



a oto stan obecny:
wnętrze, tj armaty, belki poprzeczne, ściana górnego pokładu oraz pokłady tylne są tylko włożone bez klejenia




Jeśli chodzi o technikę gięcia listewek, to trochę moczenia a potem gorące żelazko z parownikiem;)
Klej to Patexx express i Cyjano akryl.
a poniższe zdjęcia pokazują lewą burtę już z przyklejonymi wzmocnieniami burt


Dziś zabieram się za wzmocnienia prawej burty.
Ponieważ jest to mój model testowy więc przyjąłem pewne założenia,tj. ma być starannie wykonany, bez pośpiechu, ale też bez pełnego puryzmu np. kołkowanie pokładów;). To przy następnym modelu.
Ma poprostu cieszyć oko i duszę żeglarza oraz stanowić ozdobę salonu.
A mój obecny problem jest związany z lakierowaniem. Stąd czekam z przyklejeniem pokładów, szczególnie środkowego bo po jego przyklejeniu nie będę miał możliwości polakierowania pokładu głównego. A moje obawy wiążą się z tym, czy potem coś przykleję na lakier.
To samo dotyczy bryły kadłuba.
Zastanawiam się na kaponem, jakimś lakierem półmatowym - w sellgrosie od groma tego, a może jakieś oleje? Na allegro zakupiłem jakiś specjalistyczny olej do drewna o nazwie bivos.

Bejca raczej nie wchodzi w grę bo w realu model ładnie wygląda, a nie da się pobejcować go różnokolorowo tak, aby to nie było zauważalne.
W tej materii nie mam absolutnie żadnego doświadczenia, a lektury wątków na forum nie rozwiały moich obaw.
Będę wdzięczny za pomoc i sugestie