W sumie po to kupuje się zestaw, żeby budować to co w nim jest B)
Cała dyskusja, jak sądzę, dotyczy ciekawostki, jaka wiąże się z tym zestawem i "Encyklopedią Statków Żaglowych". Większość forumowiczów (jeśli nie wszyscy) po raz pierwszy spotkali się z taką informacją i stąd cały ten zgiełk. Warto docierać i badać nowe informacje - to rozwija.
Mnie osobiście te argumenty (niczym nie podparte) wcale nie przekonują, ale dowiedziałem się czegoś nowego, a mianowicie, że taką kogę (może holk?) odkryto i teraz będę szukał więcej informacji na ten temat.
Dziękuję i życzę powodzenia w budowie ;)
PS: dzięki za cytat (szkoda, że nie szerszy). Książki za 65 zł nie będę kupował, bo interesuje mnie tylko kilka stron, ale może ktoś inny...
Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
egrey napisał:
Może Radek się wypowie, bo w kwestii kogi jest tu najwyższym autorytetem B)
Myślę, że tu chodzi o planki najbliżej stępki ("...cztery najbardziej wewnętrzne..."), a to by się mogło zgadzać (chyba) :)"(...) Po każdej stronie stępki znajdowało się 12 pasów poszycia (...) a cztery najbardziej wewnętrzne pasy łączone były klinkierowo i karawelowo (...)"
Może Radek się wypowie, bo w kwestii kogi jest tu najwyższym autorytetem B)
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
jaxa napisał:
Uff ale żeś mnie wywołał do tablicy, a z tym autorytetem to przesadzasz.
Dla mnie ten zapis też nie jest jednoznaczny, np. nie mówi nic o tylnej części poszycia (cokolwiek by to znaczyło: część przednia i tylna).
Osobiście wiem, że w wielu opracowaniach jest wiele błędów i powtarzanych błędnych opinii, spotykałem się z tym niejednokrotnie. Choćby nagminne mylenie kogi z holkiem i holków z karakami, nie mówiąc już o pomniejszych błędach. W takim przypadku (gdy mam wątpliwości a rzecz dotyczy okresu średniowiecza) obieram taką taktykę: opieram się na fizycznych rzeczach bezdyskusyjnych takich jak wraki (zdjęcia, dokumentacja) a jak brakuje tego materiału to na ikonografii. Gdy i to zawodzi, no cóż, kieruję się zdrowym rozsądkiem i wtedy poszukuję analogii wczytując się w historię nie tylko samego szkutnictwa ale i okresu. Gdy już zawodzi wszystko, to danego detalu zwyczajnie nie robię, jeżeli nie jest wymagany.
No ale każdy ma swoją drogę poszukiwań.
Tak czy inaczej ogólny wygląd kogi będzie zachowany, a to jest najważniejsze, to i tak rekonstrukcja.
Może Radek się wypowie, bo w kwestii kogi jest tu najwyższym autorytetem B)
Uff ale żeś mnie wywołał do tablicy, a z tym autorytetem to przesadzasz.
Dla mnie ten zapis też nie jest jednoznaczny, np. nie mówi nic o tylnej części poszycia (cokolwiek by to znaczyło: część przednia i tylna).
Osobiście wiem, że w wielu opracowaniach jest wiele błędów i powtarzanych błędnych opinii, spotykałem się z tym niejednokrotnie. Choćby nagminne mylenie kogi z holkiem i holków z karakami, nie mówiąc już o pomniejszych błędach. W takim przypadku (gdy mam wątpliwości a rzecz dotyczy okresu średniowiecza) obieram taką taktykę: opieram się na fizycznych rzeczach bezdyskusyjnych takich jak wraki (zdjęcia, dokumentacja) a jak brakuje tego materiału to na ikonografii. Gdy i to zawodzi, no cóż, kieruję się zdrowym rozsądkiem i wtedy poszukuję analogii wczytując się w historię nie tylko samego szkutnictwa ale i okresu. Gdy już zawodzi wszystko, to danego detalu zwyczajnie nie robię, jeżeli nie jest wymagany.
No ale każdy ma swoją drogę poszukiwań.
Tak czy inaczej ogólny wygląd kogi będzie zachowany, a to jest najważniejsze, to i tak rekonstrukcja.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- ataman
- Posty: 979
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
Teoretyzowanie teoretyzowaniem... zawsze można... ale .. konstruktor sie właśnie wypowiedział:
A więc to było tak:

A więc to było tak:

Pozdrawiam
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
Szkoda że nie podane jest źródło historyczne na podstawie którego został wykonany ten szkic. Nie mniej jednak opis wskazuje że nadal dotyczy to dolnych części poszycia a nie śródokręcia. Mogłoby to mieć uzasadnienie w przypadku konkretnie - dolnej, tylnej części statku w obszarze zejścia się tylnicy ze stępką ze względu na przewężenie.
Czy wiesz coś więcej na temat samego śródokręcia?
Pozdrawiam, Radek.
Czy wiesz coś więcej na temat samego śródokręcia?
Pozdrawiam, Radek.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- ataman
- Posty: 979
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
Są podane, literatura jest... To ilustracja z najnowszego numeru MODELARZA, gdzie jest artykulik J. Borwinskiego o tej Kodze..
Pozdrawiam
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
Dzięki Atamanie za informację.
Modelarza kupiłem - i teraz rozumiem - rzecz dotyczy tych 4 desek dolnych (przy stępce) a nie śródokręcia. Słowo śródokręcie pada w kontekście środkowej części statku.
Modelarza kupiłem - i teraz rozumiem - rzecz dotyczy tych 4 desek dolnych (przy stępce) a nie śródokręcia. Słowo śródokręcie pada w kontekście środkowej części statku.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
Witam,
Kupiłem wczoraj wrześniowy numer MODELARZA z artykułem J. Borwińskiego o kodze elbląskiej. Po tej lekturze będzie mi się dużo łatwiej budowało model. Muszę podziękować Kogowiczom za pomoc, szczególnie Atamanowi, który mądrze mi poradził abym dokładnie trzymał się instrukcji. Dzięki temu mam zaawansowany w budowie statek i to zasadniczo zgodnie
z wyglądem rzeczywistej kogi. Przekonuje mnie do tego fakt, iż autor prototypu dotarł do bezpośrednich źródeł, a nie opierał się tylko na strzępach informacji. Chciałbym przy okazji Radkowi Kuberze, mając nadzieję pomóc mu w dalszych dociekaniach, do końca wyjaśnić fakt używania piły przy budowie kogi. Byłem przekonany, że cytat którym się posłużyłem był dość oczywisty. W odpowiedzi Radek, przyznając , że wcześniej twierdził, iż jej nie znano i zmieniając tę opinię, napisał: ”...nie znaczy to wcale, że używano jej do budowy kogi..”. Otóż wyraźnie jest napisane, że sprawa dotyczy kog z XIV wieku na przykładzie kogi bremeńskiej. Jeśli ten cytat nie wystarczy odsyłam do strony:
http://www.planet-wissen.de/pw/Artikel,,,,,,,F0B7D3906F7B66B4E0340003BA5E0905,,,,,,,,,,,,,,,.html
Uważam, że upór w twierdzeniu jakoby posiadano a nie używano pił niczemu nie służy.
Korzystając z ostatnich wolnych chwil przed zajęciami na uczelni poświęciłem sporo czasu mojemu modelowi, którego zdjęcia przesyłam do obejrzenia .
Pozdrawiam, Tomasz
)
Kupiłem wczoraj wrześniowy numer MODELARZA z artykułem J. Borwińskiego o kodze elbląskiej. Po tej lekturze będzie mi się dużo łatwiej budowało model. Muszę podziękować Kogowiczom za pomoc, szczególnie Atamanowi, który mądrze mi poradził abym dokładnie trzymał się instrukcji. Dzięki temu mam zaawansowany w budowie statek i to zasadniczo zgodnie
z wyglądem rzeczywistej kogi. Przekonuje mnie do tego fakt, iż autor prototypu dotarł do bezpośrednich źródeł, a nie opierał się tylko na strzępach informacji. Chciałbym przy okazji Radkowi Kuberze, mając nadzieję pomóc mu w dalszych dociekaniach, do końca wyjaśnić fakt używania piły przy budowie kogi. Byłem przekonany, że cytat którym się posłużyłem był dość oczywisty. W odpowiedzi Radek, przyznając , że wcześniej twierdził, iż jej nie znano i zmieniając tę opinię, napisał: ”...nie znaczy to wcale, że używano jej do budowy kogi..”. Otóż wyraźnie jest napisane, że sprawa dotyczy kog z XIV wieku na przykładzie kogi bremeńskiej. Jeśli ten cytat nie wystarczy odsyłam do strony:
http://www.planet-wissen.de/pw/Artikel,,,,,,,F0B7D3906F7B66B4E0340003BA5E0905,,,,,,,,,,,,,,,.html
Uważam, że upór w twierdzeniu jakoby posiadano a nie używano pił niczemu nie służy.
Korzystając z ostatnich wolnych chwil przed zajęciami na uczelni poświęciłem sporo czasu mojemu modelowi, którego zdjęcia przesyłam do obejrzenia .
Pozdrawiam, Tomasz
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
cdn zdjęć




- ataman
- Posty: 979
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Koga elbląska 1350 - relacja z budowy.
egrey napisał:
Jeśli dobrze pamiętam, to w kiedyś tam w rozmowie z J. Borwińskim "przyznał się" on, że w zestawach stosuje przede wszystkim buk. I patrząc na zdjęcie poniżej, że zbliżeniem listewki, to chyba napewno jest buk
(dwa dni temu jadąc na fuche do Suchego Lasu zahaczyłem o "Zagłobę" i "na wszelki wypadek" zakupiłem sobie 2 paski (18 x 200 cm) buku o grubości 1,5 mm)
Mam pytanie do bardziej wtajemniczonych w tym temacie : Co to może być za gatunek drewna?
Jeśli dobrze pamiętam, to w kiedyś tam w rozmowie z J. Borwińskim "przyznał się" on, że w zestawach stosuje przede wszystkim buk. I patrząc na zdjęcie poniżej, że zbliżeniem listewki, to chyba napewno jest buk
(dwa dni temu jadąc na fuche do Suchego Lasu zahaczyłem o "Zagłobę" i "na wszelki wypadek" zakupiłem sobie 2 paski (18 x 200 cm) buku o grubości 1,5 mm)
Pozdrawiam