Z racji tego, że ciemno sie robi wczesniej i ze samiusieńki siedze w domciu nr 2, czkneło mnie aby coś zmajstrowac przy modelu. Pozyczyłem aparacik, wiec cykalem pokolei co robiłem.
Na początek rameczka z elementami

Potem wyciecie z rameczek, wstępne dopasowanie, sklejenie i ściskanie.

Niestety elementy plastikowe z wydawnictwa nie są tak dokładnie odlane jakby sie chciało. Na zdjęciu ponizej widac ze element klatki schodowej zamiast plaski jest wklęsły i wymaga to bedzie delikatnego szpachlnięcia. Oczywiscie zlikwidowałem ewentualne "spoiny" powstałe po użyciu kleju do plastiku. Używam "Liquid Poly" Humbrola pozotało mi duzo tego kleju po mojej wczesniejszej przygodzie z modelami plastikowymi 1:35.

No i po okolo godzinnym zmaganiu cały element prezentuje sie jak poniżej



Na dzisiejszy wieczór to tyle
Dobranoc
Smoczek :)