GPM ROMA 1:200

[jaxa]

Robin, nie przejmuj się nic nie wnoszącymi komentarzami - ja się kiedyś przejmowałem i co najmniej 2 relacje (i realizacje) zawiesiłem - nie warto - wierz mi. Jest kilku malkontentów, co to krytykują wszystko co jest poniżej ich umiejętności i liżą dupę tym co są lepsi - widać świat taki musi być (dla nich), ale jeśli chcesz robić to co robisz, to rób ...i bierz tylko konstruktywne wskazówki do serca, przekładając na jakość wykonywanego modelu, na efekt Twojej pracy.
Jeśli malujesz te szalupy, to skoro nie chcesz ich szpachlować, pomyśl może o oklejeniu ich papierem i ponownym pomalowaniu? Oczywiście musiałbyś najpierw wyciąć odpowiedni kształt, ale może warto spróbować? Możesz potem nakleić dodatkowe elementy (już pomalowane) i znów wyciągać z tego co się da. Wiem, ze to detal, ale to właśnie one (detale) tworzą największe wrażenie :)

[grzegorz75]

BLA BLA BLA ..... PITU PITU PITU PITU , BLA BLA BLA

Ale mi jest przykro . Odwołuję wszystko ! Super Robin to wygląda . Słuchaj doświadczonych kolegów , o szpachlowaniu i żywicowaniu kartonowego modelu . Świetne Rady Jaxo złotousty ....

[robin]

Kolejny element. Zaraz pomaluję i naciągnę linki.

[robin]

Tak się prezentuje masz wraz z linami.

[joz60]

Witam
Nie dziwię się ze zacząłeś budowy Romy. Sliczna linia i sylwetka napewno przyciągało wzrok. Ale czy nie lepiej było zacząć przygode z kartonem od jakiegoś ścigacza, kutra, czy nawet niszczyciela?. Mniej elementów, łatwośc budowy, widoczne szybkie postepy w budowie. Nic tak nie zniechęca jak przedłuzająca się w nieskończonośc budowa, a twoja Roma nie nalezy do modeli łatwych i przyjemnych w budowie, jak zresztą kazdy duży okręt z ogromna ilością mniej lub bardziej drobnych elementów. Ale twój wybór, twoja decyzja. Buduj z powodzeniem, choc na początek proponowałbym ci przejrzenie różnych forów zajmujących sie tematyka typowo kartonową. Znajdziesz tam podstawowe wiadomości dotyczące obróbki kartonu, jak wycinać, kształtować, modelować, retuszować i wiele innych naprawdę ciekawych i wartościowych wiadomości. Jeśli mógłbym ci jakieś forum kartonowe polecic to proponowałbym Kartonwork lub Konradus, kopalnia wiedzy dotycząca modeli kartonowych.
Pozdrawiam
Józek

[robin]

Witam.
Zdjęcia z dalszej budowy wrzucę dziś wieczorem. A teraz chciałbym zaproponować wymianę. Mianowicie w dziale giełdy mam zamieszczone do sprzedaży dwa modele SHIPYARD-u, ale może ktoś będzie chętny na wymianę. Mianowicie :
Za Fregatę La Belle Poule i za HMS Bellona proponuje zamianę na Włoski lekki krążownik Bartolomeo Colleoni 1:200 - wydawnictwa Military Model i Włoski niszczyciel Leone Pancaldo 1:200 - wydawnictwo (Ukraińskie) Dom Bumagi . Jeżeli byłby ktoś chętny to proszę o wiadomość. Tak czy siak osoba wymieniająca się ze mną będzie na plusie bo modele które chciałbym otrzymać w zamian są dużo tańsze;) . Pozdrawiam.

[robin]

Witam po przerwie. Niby mnie nie było ale nie próżnowałem. Dostałem już wręgi wycięte laserem i je skleiłem razem.
Jedno ze zdjęć pokazuje jak Quo Vadis, Poczet królów i książąt polskich, Lalka i Słownik Polsko-Angielski przytrzymują wręgi.



Pokład już jest przyklejony na stałe do wręg oprócz pokładu rufowego. Wydawnictwo popełniło mały błąd właśnie z pokładem rufowym. W wycinance jest on pomalowany w kolor kamuflażu a na prawdę był on normalnie odeskowany i nie malowany jak reszta okrętu. Poprawiłem to mianowicie tak :

-Mam parę modeli kartonowych zeskanowanych na dysku i z jednego z nich skopiowałem odeskowanie i przeniosłem je do znanego wszystkim banalnego programu Paint. W tym programie powieliłem deskowanie żeby zajęło całą kartkę A4, następnie wydrukowałem i odrysowałem na niej pokład z wycinanki. Wyciąłem oznaczenia gdzie będzie trzeba przykleić elementy na rufie i znowu przykładając starą część odrysowywałem gdzie one mają się znajdować. Mam nadzieję że jest to zrozumiałe co napisałem.



Nadbudówka jeszcze nie jest przyklejona zastanawiam się czy jej nie zrobić od nowa.

P.S.
Kolejnym błędem wydawnictwa, a raczej projektanta modelu jest to że w tylnej części nadbudówki w oryginale stał Rolls-Royce i ciężarówka (podobna do Opla Blitz-a). Projektant nie wiedział co to jest na planach i zrobił dziwne elementy i nikt nie wiedział co to jest ( tego dowiedziałem się od członka załogi GPM-u, więc nie są to moje wypociny umysłowe). Na zdjęciu w czerwonym kwadracie są błędne elementy a strzałka pokazuje gdzie ona powinny być. Właśnie przeszukuje internet żeby odszukać jakiegoś Rolls-Royce.

[robin]

Prawie skończony mostek i całe stanowisko dowodzenia okrętem. Wsporniki jeszcze będą retuszowane. Relingi które są zamontowane są wycięte laserowo z cienkiego kartonu. Kładę je pierwszy raz w życiu dlatego zagniecenia są dość widoczne. Może postaram się je zerwać i nałożyć nowe jeszcze raz.

[robin]

Witam znowu nocną porą. Prawie skończona pierwsza wieża głównej artylerii (kal.381 mm). Lufy metalowe a fartuchy wykonane we własnym zakresie z kartonu. Jeszcze będą przyklejone drabinki, reszta pontonów i retusz całości. Jak widać burty ROMY też już są przyklejone.

[robin]

Witam. Postanowiłem że wcześniej zrobioną nadbudówkę ( tą ciętą sekatorem:P) zrobię od nowa. Na razie robię pozostałe rzeczy. Jak będę miał więcej kasy to zakupię raz jeszcze model Romy i poprawię części. Skany które dostałem od dwóch forumowiczów Kogi są dobre ale kolorystyka jednak się różni od oryginału. Nie wiem czym jest to spowodowane. Na razie dzięki nim oglądam instrukcję bo moja kochana mama pomyślała że dwa arkusze z planem Romy są mi niepotrzebne skoro leżą w kuchni i się ich pozbyła:( . Zacząłem już robić podstawkę pod okręt... dlatego też nie będę robił poszycia podwodnego (jeżeli tak to można nazwać). Mianowicie model będzie stał na większej od niego płycie na której będzie imitacja wody. Sposób dobry i już nie raz przetestowany przez modelarzy a także przeze mnie. Mianowicie na płytę kładzie się statek i obrysowuje się go, nakłada się farbę o odcieniu morza. Ja użyję 5 różnych kolorów. Jeżeli już pomalujemy wodę to po wyschnięciu farby nakładamy silikon przezroczysty i od razu go modelujemy w kształt fal. Trzeba dość szybko to robić bo silikon szybko schnie ( znaczy się zasycha powłoczka na nim i trudno potem coś zrobić). No a potem można raz jeszcze nałożyć kolejną warstwę silikonu żeby powiększyć fale. Na koniec białą farbą maluje się spienienia wody. Osobiście uważam że ten sposób jest świetny do takiej skali, bo fale można zrobić bez większego problemu w podziałce pasującej do okrętu. Jak zacznę malować podstawkę ( a raczej to już chyba będzie makieta/diorama) to będę wstawiał zdjęcia i wszystko objaśniał krok po kroku jak się ją robi. Może komuś się to przyda.

P.S.
W związku z robieniem podstawki może ktoś z Was ma w swoich zasobach zdjęcia pancerników płynących na pełnej mocy po morzu. Chodzi mi właśnie o układ fal i zburzeń wody w koło statku. Zdjęć okrętów na morzu jest pełno ale ciężko znaleźć dobre zdjęcie pokazujące jak jakaś jednostka pływająca rozcina fale.