Strugam maszty i dłubię przy marsach.Wykonałem je ze sklejki 1mm klejąc na przemian w 2 warstwach.Pierścień też ze sklejki klejony na zakładkę.Całość będzie malowana na czarno.R
Tu nie ma co pisać tylko trza podziwiać . Nie zadaje żadnych pytań bo i tak nigdy tak precyzyjnie takiego czegoś nie zrobię . Marzy mi się tylko opanować tak po mistrzowsku wykończenie drewna . Dla mnie to kosmos . Może kiedyś . Pozdrawiam .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Maszty strugane hebelkiem z drewna świerkowego i szlifowane wzdłuż ręcznie.Top a właściwie 1/3 dł masztu ścięta obustronnie a na to naklejone wstępnie obrobione nakładki.Top obrobiony w kwadrat i malowany.Stan surowy.R
Wykonanie tak drobnego elementu jak podpory marsa z dwóch części na łamany wpust,świadczy o precyzji jaką przedstawiasz w każdym detalu.Budowa marsa rzeczywiście brak słów.Pozdrawiam.Kazimierz.
Rysiek pytanie codo sposobu nadawania koloru: Swego czasu jak rozmawialiśmy o barwieniu drewna to mówiłeś o polerowaniu i nanoszeniu tamponem barwnika. Rozumiem, że kolumny masztów barwiłeś tym samym sposobem co burty. Wiem ,że to różne gatunki drewna. Ale i olchowa burta jak i świerkowe kolumny wyszły znakomicie. Tak właśnie myślę o olchowym poszyciu w RW, bardzo bym chciał aby zrobić to tak jak Ty:whistle:
Dzisiaj to najbezpieczniej czuję się w piwnicy.Do kuchni to strach zaglądać.Zaczynam zabawę w zwijanie linek.Sprawdzam z czego jaką średnicę uzyskam.Zwijarka z napędem od maszyny do szycia .Super bo można regulować obroty.Reszta typowa poza doskonałym rozwiązaniem Kazia(Kagry) napinacza do wózka ze stożkiem.Polecam.Płynna regulacja napięcia na całej długości zwijania i żadnych zwisających linek z ciężarkiem.Pozdrawiam i życzę Wam poza zdrowiem oby prace przebiegały tak płynnie jak zwijanie tych linek.R
Prace z olinowaniem nabierają tempa.Dotarły talrepy wykonane przez Mirka.Wymiary od 11mm do 5mm.Jak zwykle wykonane rewelacyjnie.Zadziwiają te najmniejsze precyzją wykonania.Liny lewoskrętne bo takie używano do dużych angielskich okrętów.Do mniejszych stosowano prawoskrętne i jak zwykle były wyjątki od reguły.Dla lin lewoskrętnych koniec wanta odkładano na talrepie tak że z pokładu był widoczny z lewej strony a dla prawoskrętnych z prawej.Supełek liny jufersa na talrepie znajdował się po przeciwnej stronie końca wanta.Obejma talrepu z drutu 0,5mm a łącznik oka obejmy wykonałem z drutu 0,5mm przewalcowanego na 1mmx0,3mm.Gięty jak na zdjęciu.Do owijania liny służy mi zrobiona maszynka .Zaletą jest regulacja obrotów ,możliwość regulacji długości owijanej liny i zawieszenie sanek ze szpulką na pręcie.Długa linka nie obwisa pod wpływem ciężaru szpulki.R.
Załączniki
Wykonanie oka klamry z płaskiego drutu.Potem szczelina jest lutowana na długości i powstaje sztaba z okiem na gwoźdź i uchem.
Połączenie obejmy talrepu z uchem klamry.
A to maszynka napędzana silniczkiem od maszyny do szycia.
Tutaj widać ucho które opasuje pręt prowadzący
Doskonałe talrepy Mirka.
Tutaj widać odłożony want widoczny z pokładu z lewej strony talrepu a z zewnątrz do dziobu.