Przeskoczyłem na pokład ,muszę go wkleić zanim wyciągnę burty do góry i zabiorę się z kołkowanie kadłuba .Smołowanie robię na swój sposób ,między deskami pokładu zostawiłem przerwy i wypełniłem to szpachlom domowej roboty ,chcę żeby nie było zbyt równo i wyglądało wiekowo ,jakoś tak
Dobrze że ktoś kibicuje to mobilizuje do dalszej pracy ,ale wasz poziom... ciężko będzie dogonić .
Puki co to skończyłem skrobać pokład ,zamierzony efekt wyszedł na 50% fotek jeszcze nie zrobiłem.
Witaj! Widzę że na pokład też użyłeś Sambe myslę że lepszy efekt uzyskałbyś z drzewa trochę twardszego ale model prezentuje się świetnie . Postarzenie pokładu wiąże się z tym ze bedziesz musiał to samo zrobić z całym modelem a Samba to niewdzięczne drzewo więc życzę powodzenia .
Pozdrawiam Kazimierz.
Skład żadna tajemnica:klej w proporcji 1:1 z jakimś barwnikiem ja dałem czarną wodną farbę (wodna bo musi się połączyć z klejem) i talk czy puder nazywać jak kto chce ,tyle żeby było dobrze;) tusz kreślarski byłby chyba lepszy ale nie posiadam więc tylko gdybam.
Pokład wyskrobany do końca powiercony pod kołkowanie i lekko pomalowany
cętki na razie się nie pokazały:S
Robert radzisz sobie znakomicie z tym drzewem to chyba ja nie mam do tej samby odpowiedniego podejścia wykorzystuję je jedynie do pierwszego poszycia ale Twój pokład jest naprawde dobry. :whistle:
pozdrawiam Kazik.