Oto zdjęcia:
Tak, wiem. Będzie kolejna pancerna dżonka. Użyłem sklejki 3mm gdyż na początku plan zakładał oklejenie kadłuba listewkami lecz w połowie prac zmieniłem zdanie i okleiłem kadłub metodą "tradycyjną" czyli fornir na karton. No a szkielet już został ze sklejki... Okleiłem go tekturą 1mm co wymusiło wprowadzenie wielu korekt przy dopasowywaniu elementów ale jakoś sobie poradziłem.
Jako że w Irlandii nigdzie nie mogłem dostać Pattexa Express to wynalazłem coś takiego jak poniżej. UniBond No More Nails Express też firmy Henkel, i ma takie same właściwości jak Pattex. Z informacji znalezionych w internecie wnioskuję że to takie same kleje tylko pod inna nazwą.
Poszycie dna i burt to mahoń nie wiem jaki. Jest dość kruchy i ma bardzo widoczne słoje ale że trudno tutaj o taki materiał jak fornir w ogóle, wiec kleje z tego co mam. Do kolejnego projektu przywiozę sobie materiał z Polski.
Na pokład wykorzystałem listewki bukowe które dociąłem sobie sam ze starej palety z pracy. Z braku pilarki tarczowej musiałem sobie poradzić z piłą taśmową i wyszlifować potem ślady po ostrzu urządzeniem "dremelopodobnym". Jeżeli przebrnę przez dżonkę to zaopatrzę swój warsztat w szlifierkopilarkę wg. projektu RomekS'a i ścierarkę bębnową. Najpierw chcę jednak sprawdzić swoje możliwości niż porywać się z motyką na słońce

Poćwiczyłem przy okazji robienie treenails z wykałaczek i caulking z nici 0.3mm. Już wiem że te nici co mam są nic nie warte, bo ich grubość nie jest stała, ale jakoś je upchnąłem między klepki pokładu. Nić była nasączona klejem CA i wciskana przy pomocy kawałka listewki bukowej. Przed caulkingiem cyklinowałem pokład ostrzem nożyka do tapet. Klepki są pomieszane odcieniami celowo.
Kontynuacja poszycia dna
C.D.N