Dokończyłem lutować resztę konstrukcji masztu , drobnica była najgorsze. Na pewno po pryśnięciu podkładem pokażą się miejsca które należy doszlifować. Wstępnie zamontowany na swoim miejscu.
Nim zacznę go wyposażać zajmę się nadbudówką i jej wyposażeniem, a to trochę potrwa. Na szczęście mosiądz nie rdzewieje .
Lato nie sprzyja dłubaniu przy modelu,inne modele domagają się też mojego czasu ,ale jednak coś tam powstaje. Zabrałem się za wykonanie formy pod tratwy pneumatyczne. Na modelu jest 6 szt. ( 12 połówek) więc nie wyobrażałem sobie inaczej. Wykonałem trzy formy. Użyłem Gumosilu WW. Odlewałem Distalem. Nie używałem żadnego rozdzielacza do smarowania formy, distal pięknie odchodził. Żadna z form nie uległa zniszczeniu.
odlew wyjęty bezpośrednio z formy Zastanowię się czy będę je częściowo wydrążał, czy zostawię jak są ( ciągła walka z wagą).
Powstały też wieszaki na koła ratunkowe Wymagają jeszcze drobnej ingerencji pilnika.
Cały czas coś tam dłubię przy modelu. Powstały koła ratunkowe i pojemniki na węże ppoż.
Przetestowałem nową metodę trawienia przy pomocy folii światłoczułej. REWELACJA. W porównaniu z metodą wprasowywania tonera to jak porównywać mercedesa do malucha. W ten sposób powstały podstawy tratw ratunkowych.
Przeczytałem i obejrzałem na stronie.http://www.rcmodel.com.pl/porady/fototrawienie/ . Stosowałem się ściśle do zaleceń z tym że trawiłem w chlorku żelazowym. Blaszka mosiężna 0,2 mm. I trawiłem w opakowaniu po lodach o pojemności 900 ml. Wytrzymuje zarówno chlorek żelazowy jak i sodę kaustyczną
Pomalutku,ale cały czas do przodu Tratwy pomalowane. Brakuje kilku elementów, ale te dopiero jak będą montowane na stale.
Powstaje łódź robocza. Kadłub i pokład będzie z laminatu szklanego- płótno 60g/m2 + Epidian 53 , forma kadłuba z Gumosilu - nie trzeba stosować żadnego rozdzielacza i bezproblemowo wychodzi.