Szkuner LYDE

[ryszardb]

Zacząłem wklejać dolne pokłady i skoro będą one widoczne przez luki zejściowe i zrębnice ładunkowe stwierdziłem, że zrobię klepki na tych pokładach. Zostało mi sporo listewek z balsy z poprzedniego "zestawu" Mayflower ( załączyli to do wykonania burt) i zacząłem dłubać

IMG_8452.JPG (82.51 KiB) Przejrzano 9234 razy

[ryszardb]

Wewnętrzne pokłady i ścianki w końcu zrobiłem. zacząłem powoli obklejać kadłub drewnem brzozowym.
Zdjęcia ułożyły się w odwrotnej kolejności niż je wklejałem .

[ryszardb]

Powoli idę do przodu. Wypełniłem cały kadłub , a teraz żmudna robota szlifowania. Zauważyłem trochę błędów w dokumentacji . Znalazłem opinie o planach i faktycznie potwierdzają niektóre błędy. Trochę było niejasności z wykonaniem rufy , ale już dzięki znalezionej dokumentacji już powoli opanowuję. Użyta szpachla na wypełnienie niedociągnięć to wióry zmieszane z Wikolem.

[ryszardb]

Nadal katuję (szlifuję) kadłub. Ale mam prośbę . Model ten jest produkowany w zestawie przez Euromodel. Tam znalazłem instrukcję z uwagami do wykonania modelu. W niej jest stroniczka poświęcona olinowaniu , jednak użytego tam słownictwa do określania nazw lin, w żaden sposób nie mogę zrozumieć. Jest to chyba tłumaczenie z włoskiego na angielski. Nie mogę znaleźć tych określeń w słowniku morskim.
Może koś mógłby mi w tym pomóc. Załączam stronę instrukcji.

[ryszardb]

Kadłub przygotowany do poszywania.

[ryszardb]

Pokłady najpierw położę sklejkę 1 mm ( zgodnie z instrukcją ) na to przyjdą deski pokładu 4mm x 2 mm.

[ryszardb]

Poszycie na planach jest podwójne , jednak chyba zrobię pojedyncze. Kadłub jest na tyle mocny że mogę chyba to uprościć.

[ryszardb]

Prace posuwają się powoli do przodu

Kil przymocowany tymczasowo. Jeszcze muszę podciąć na listwy poszycia.

Oblistwowałem pokład główny. Listwy wykonane z brzozy (z dechy podarowanej przez Mariana)

Gięcie spływników pokładu( Listwy gięte w poprzek słojów )

Gotowy jeszcze nie ocyklinowany.

[ryszardb]

Trwają prace przy pokładach. Zakończyłem deskować łącznie z krawężnicami

Teraz "wykałaczkowanie". Końce wykałaczek pokryłem najpierw rozwodnionym klejem a potem pomalowałem czarną farbką akrylową.

[ryszardb]

Pokłady pokołkowane. Zacząłem robić zrębnice ładowni i zejściówek.

Pozdrowienia
Ryszard Bielak
Do zobaczenia w Tczewie