To mile byc chwalonym przez samego Mistrza Mirka.
Dzieki Mirku.
Dzisiaj fotki z niedociagniec.....
Szlifowanie bylo zrobione niedokladnie !!!!
Szczegolnie czesc rufy gdzie bedzie zamocowany ster.
Na to miejsce trzeba zwrocic uwage szczegolna.
Nie moze to byc "za pekate".
Lepiej poswiecic na nie sporo czasu zanim zacznie sie oklejac.
Ja musialem "kroic" (scieniac te czesc rufy) bo listewki zaczely sie zle ukladac.
Przeszedlem jakos ten etap poswiecajac naprawde duzo czasu na scinanie i mocowanie listewek. (przy czesciowo oklejonym modelu jest to trudne)
Byly one wrecz zmuszane zeby sie ukladaly dobrze.
Zalaczam fotke ze zmagan.
Pineski zanim wcisne nawiercam cieniutkim wiertlem.
Mam slabe palce :blink:
Drugim "trudnym" miejscem jest dziob.
W czesci szerokiej nie ma problemu ale im nizej i weziej
tym wszelkiego typu niedorobki daja o sobie znac.
I znowu pomaga MOCNE docisniecie listewek.
Dobrze ze jest DUZE wypelnienie,
listewki maja sie czego trzymac.
To wlasnie wypelnienie tez trzeba bardzo dokladnie wyprofilowac w czesci "waskiej"
To na razie tyle uwag
TA "GRUCHA NA RUFIE" ..... A NIECH ....... :mad:
Na rysunku wyglada niewinnie......
Ogolnie jednak wszystko mozna przebrnac.
:) :) :)

Na Fot. ponizej, dodatkowo dociskam listwy klinami ze scinek. Tu widac do czego trzeba zmuszac listwe. (albo ja cos zrobilem nie tak...)
Chociaz na razie niespodzianek przy poszywaniu (oprocz tej GRUCHY ktora musialem recznie strugac...) nie ma

Przed wbiciem pineski (tej metalowej a tym bardziej plastikowej) najlepiej jest nawiercic cieniutkim wiertlem ..... To pomaga.....

Dziobek byl oczywiscie wstepnie (zgrubnie) oszlifowany.
Przykleic tak plasko (bez szlifowania) to jeszcze nie umiem
Stewa dziobowa zamaskuje reszte.....
