Dżonka na miarę moich możliwości

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Cześć wszystkim,
do czego służy internet jeśli nie do czerpania wiedzy od innych? Pracując w branży internetowej powinienem to wiedzieć lepiej :) Mój zamówiony model Niny Mamoli w skali 1:106 dopiero do mnie jedzie a ja znając moje możliwości i braki w zdolnościach manualnych postanowiłem posłuchać doświadczonych Kolegów i przygodę z modelarstwem zaczynam właśnie od Dżonki. Zresztą po przejrzeniu relacji Kolegów łódka zaczęła mi się bardzo podobać. Dzięki za takie szczegółowe opisy i potężną dawkę inspiracji!

Szkielet buduję z tektury o grubości 3 mm. Taką znalazłem w piwnicy- tył szafki z czasów studenckich (IKEA to jednak porządna firma). Widać czekała na lepsze czasy.

Dwie pierwsze wręgi wykonałem bez narzędzi, no prawie. Victorinox z małym ostrzem i kawałek papieru ściernego (to wręgi D i C). Wycinałem je z 1mm górką a potem doszlifowałem na papierze ściernym. Zajęło mi to około 1,5 godziny, ale efekt był zadowalający. Nacięcia we wręgach robię małym kwadratowym pilnikiem, traf chciał, że ma identyczną grubość co tektura. Przy okazji na wrędze D widać moją bezmyślność - zacząłem piłować od góry :oops: :oops: :oops:

Następnego dnia zakupiłem nożyk segmentowy - z wręgami poszło zdecydowanie łatwiej. Za pomocą nożyczek krawieckich wyciąłem kształty obłe (to było wczoraj w nocy). Nacięcia w stępce jeszcze są do doszlifowania, podobnie z krawędziami - są z lekką górką więc będą dopiłowane. Dopiłowany będzie także pokład, no i oczywiście muszę wyciąć otwory

Wstępnie przymierzyłem wręgi do stępki, nacięcie we wrędze C będzie musiało być lekko skorygowane lub od nowa zrobiona cała wręga - zobaczę jak będzie.

W weekend wyjeżdżam, wiec robota postoi przynajmniej do niedzielnego wieczora. W sumie nie mogę się doczekać. Budowa nawet na tak wczesnym etapie daje sporo frajdy i jest świetną odskocznią od ciągłego siedzenia przed monitorem. No i najważniejsze, że robię coś z niczego! :)

To zdjęcie dociętych elementów:

Obrazek
Awatar użytkownika
mati
Posty: 554
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: mati »

Witaj,
Zdjęcie wielkości ikony jest kompletnie nie czytelne ;) zresztą chyba robione telefonem, kalkulatorem albo inną zapalniczką :D

Wiesz co... moja rada taka... odłóż w kąt te wyciosane siekierką wręgi i zamów sobie...

Skalpel...
http://allegro.pl/noz-olfa-ak-1-skalpel ... 68990.html

matę samogojącą...
http://allegro.pl/mata-do-ciecia-olfa-c ... 32226.html

oraz tekturę...
http://allegro.pl/tektura-introligators ... 07316.html
http://allegro.pl/tektura-introligators ... 07383.html
http://allegro.pl/tektura-introligators ... 07402.html

oraz kleje...
http://allegro.pl/klej-uhu-uniwersalny- ... 08201.html
http://allegro.pl/profesjonalny-klej-kl ... 07756.html
http://allegro.pl/klej-magic-z-aplikato ... 54788.html

OŚWIADCZENIE

Tu chciałbym nadmienić, że nic mnie nie łączy z tym sprzedającym z tegoż portalu aukcyjnego (wybrałem jego gdyż ma wszystko co Ci potrzebne i możesz sobie zamówić w jednej przesyłce)

Koniec oświadczenia

Kup sobie na wyżej wymienionym portalu również fornir... polecam brzozę, olchę... a jak będziesz miał szczęście to może i gruszę...

Koszt wymienionych powyżej akcesoriów niewielki jak na miarę modelarskich potrzeb... ale warty inwestycji i na pewno nie pożałujesz...
Po pierwsze narzędzia... na początek te podstawowe, nauczysz się staranności... bo po wręgach widzę, że zmierzasz ku zwodowaniu... kasztana :D

"Z gówna bata nie ukręcisz"

Tym optymistycznym akcentem kończę swój nudny post...
I mam nadzieję, że skorzystasz z powyższych rad...

Pozdrawiam,
Mateusz
The world is yours...
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Heehe, ubawiłem się mocno, szczególnie z wodowania kasztana :) Bardzo Ci dziękuję za rady oraz za linki. Jestem pewny, że masz rację i skorzystam. Wcześniej jednak złożę to co wyciosałem. Choćby po to by zobaczyć jak popełnione błędy wpłyną na bryłę "kasztanki".

Zdjęcia następnym razem będą lepsze :)

Pozdrawiam,
Filip
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Już był w ogródku już witał się z... dżonką ;)

Cześć ponownie!
Skleiłem swoje, (jak mi się wydawało) misternie wycinane i piłowane wręgi. Faktycznie chyba musiały być wyciosane siekierą. Wczoraj jeszcze kiedy kleiłem wręgi do stępki byłem mocno zadowolony z efektu - wszystko było równo.
Potem złamałem pokład, ale nocka z Pattexem uleczyła nawet te rany. Pokład połączyłem z całą resztą. Idąc za radą @Matiego kupiłem tekturę, wyciąłem poszycie, przyłożyłem i... brakuje po jakieś 5mm na długość każdego elementu :D... no może poza burtami.

Pewnie Ikeo-sklejko-tektura była za gruba (zresztą nawet się za bardzo giąć nie chciała- patrzcie pokład).

Nic to, wracam do punktu wyjścia. Nakleiłem wycięte z planów elementy na nową tekturę, poczekam do jutra aż się wszystko ładnie połączy i będę ciął, że hej. ;)

Chyba jestem mądrzejszy o popsuty (pół-)kadłub.

To może przy okazji zapytam: kiedy wycinam elementy to nożem powinienem sunąć po narysowanych liniach czy tuż obok nich? Może w tym był mój błąd?

Zdjęcia Franken-dżonki poniżej:

sklejona1.JPG

sklejona2.JPG

sklejona3.JPG


Pozdrawiam serdecznie,
Filip
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Bez młota to nie robota...

Zawziąłem się... czekając aż klej obeschnie:

DSC03307.JPG


Bez odpowiednich narzędzi jednak nie ma się co brać do pracy. (Będę sobie w tej mojej relacji rzucał truizmami ;) )

Pozdrawiam serdecznie,
Filip
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Trochę poszyłem, zabrakło mi kropelki więc kończyć będę jutro. Szpary zaleję Pattexem. Pojutrze wyszlifuję. Czekam na fornir więc mam sporo czasu na "dopieszczenie" kadłuba :)

zdjęcie 1.JPG

zdjęcie 2.JPG


Pozdrawiam serdecznie,
Filip
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

W poszukiwaniu straconego czasu...

Część,
nadgoniłem z dżonką, niedoskonałości polepiłem jak umiałem :) Jedna z burt wyszła mi niefortunnie. Po złożeniu pojawiła się na łączeniu paskudna szpara. Nawtykałem w nią ścinków z tektury i zalałem Pattexem. Przeschło ładnie i wyszlifowałem do gładkiego. Mam nadzieję, że po pokryciu fornirem nie będzie draki. Fornir Pan z Allegro wysłał mi dzisiaj więc pewnie niedługo zacznę walki z oklejaniem.

Zdjęcia łajby:

a.JPG

b.JPG

c.JPG

d.JPG


Pozdrawiam serdecznie,
Filip
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: myszor »

Witaj.
Zaczynasz przygodę z modelarstwem więc od razu ucz się precyzji dokładności .
Ja bym to wywalil w kosmos i zaczął od nowa .
Ale to tylkoja , Ty zrobisz jak uważasz .
Popatrz tak na te Twoje wypociny na spokojnie i powiedz czy jest to szczyt Twoich umiejętności .
Powodzenia i cierpliwosci :)
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Dzięki @Myszor za opinię. Fakt, chyba rzeczywiście mogłaby być lepsza. Prześpię się z tym co napisałeś.

W międzyczasie po raz pierwszy w życiu pobawiłem się drewnem. Efekt jest taki (wzorowałem się na sterze, który widziałem na Kodze. Autorowi z serca dziękuję :) ):
zdjęcie (1).JPG


Delikatne nierówności pozostawiłem celowo. Nie widzę dżonki jako łódki wykonanej przez rzemieślnika a jako łajbę skleconą przez kilka rodzin w chińskiej wsi rybackiej ;)

Czy mogę zabejcować również patyczek (jestem pewien, że ma on swoją nazwę ale niestety jej nie znam, jeszcze) czy lepiej pozostawić go "soute" ?

Pozdrawiam serdecznie,
Filip
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 0
Rejestracja: 18 lis 2013, 10:20

Re: Dżonka na miarę moich możliwości

Post autor: Filip »

Cześć,
dzisiejszy wieczór zaowocował pokładem. Jak na pierwszy raz jestem całkiem zadowolony. Przetarty papierem, przecyklinowany i ponownie przetarty. Caulking imitowałem ołówkiem. Deseczki najpierw nakleiłem na taśmę malarską a następnie Pattexem do pokładu dżonki.

Pokład jest trochę matowy, może nawet zbyt matowy jak dla mnie, przecierałem go papierem 400. Teraz chyba muszę kupić jakiś lakier i przejechać pokład. Czytałem na forum o CA więc pewnie wybiorę ten. Lakierował będę jutro, kiedy klej porządnie wyschnie.

zdjęcie (2).JPG


I bardzo proszę Was o poradę- chciałbym poćwiczyć kołkowanie. Powinienem je wykonać przed lakierowaniem, prawda? :oops:

Pozdrawiam
Filip
ODPOWIEDZ