Korweta ELISABETH

Opisy budowy jednostek żaglowych
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Sebastian »

Witam

Miedziowanie pokładu wygląda dużo lepiej, jednak mam pytanie, a w zasadzie dwa
1. Co zrobić żeby miedź nie czerniała ?
2. Jak zabezpieczyć poszycie ? bo zauważyłem, że niektóre blaszki nieznacznie odchodzą.

Na razie tak wygląda kadłub.
Obrazek
w porcie:
Korweta Elisabeth
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Budrys »

Sebastian napisał:
Miedziowanie pokładu wygląda dużo lepiej, jednak mam pytanie, a w zasadzie dwa
1. Co zrobić żeby miedź nie czerniała ?
2. Jak zabezpieczyć poszycie ? bo zauważyłem, że niektóre blaszki nieznacznie odchodzą.

Miedziowanie pokładu????!:ohmy: :silly:
1. W serii aerozoli dla elektroniki był preparat do zabezpieczania folii miedzianej na płytkach drukowanych (po wytrawieniu). Jeśli nie coś takiego to może któryś z lakierów poliuretanowych (półmat) lub jakiś preparat dla plastyków (są takie dające od razu efekt szlachetnej patyny.
2. Dobrze i dobrym klejem przyklejać!
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
Handszpak
Posty: 153
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Handszpak »

Budrys napisał:
1. W serii aerozoli dla elektroniki był preparat do zabezpieczania folii miedzianej na płytkach drukowanych (po wytrawieniu). Jeśli nie coś takiego to może któryś z lakierów poliuretanowych (półmat) lub jakiś preparat dla plastyków (są takie dające od razu efekt szlachetnej patyny.
2. Dobrze i dobrym klejem przyklejać![/quote]

Ten preparat to poprostu spirytusowy roztwór kalafonii jest, mozna to zrobić samemu i nałożyć np pędzlem tylko ze to nic nie da bo to sie lepi do wszystkiego jak sie tylko troche podgrzeje.

Dobrze i dobrym klejem, klej to niech ci polecą inni, a ja przed przyklejeniem radził bym przeszlifować papierem sciernym powierzchnie klejoną wtedy powinno lepiej trzymać.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Sebastian »

Witam

Sądziłem, że skoro taśma zasadniczo przeznaczona jest dla witrażystów to powierzchnia do której ma być przyklejona powinna być gładka (szkło), ja kadłub polakierowałem dwoma warstwami, co wydaje mi się, że uzyskałem odpowiednią gładkość. Sama taśma ma już fabrycznie naniesiony klej, tak jak taśma biurowa.

To znaczy, że mam smarować klejem taśmę jeszcze raz?

Miedziowanie pokładu????! ( słowa budrysa )
Sie pomylić nie można ? , a i tak wiadomo o co chodzi
:whistle:
w porcie:
Korweta Elisabeth
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Sebastian »

Witam

Starałem się jak mogłem, ale czy to jest do przyjęcia
:S
Jak ewentualnie da się wygładzić poszycie ?


Obrazek
Obrazek
w porcie:
Korweta Elisabeth
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Sebastian »

Witam

Zacząłem wszystko od nowa.
Teraz zaczyna wyglądać trochę lepiej
Obrazek
w porcie:
Korweta Elisabeth
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Budrys »

Sebastian napisał:
Zacząłem wszystko od nowa.
Teraz zaczyna wyglądać trochę lepiej.

Dwie sprawy:
- nie wiadomo co to za rodzaj kleju fabrycznie naniesiony na folię?
- najwożniejsze (oprócz kleju) to przygotowanie powierzchni i docisk!
Ze zdjęcia wynika, że płytki przyklejane są z małym zakładem. Oryginalnie zakładka była stosowana między sąsiednimi płytkami (arkuszami) w rzędzie i między rzędami. (jak odnajdę zdjęcia to dołączę później).
Stąd b.istotnym jest mocny docisk foli (prawie wprasowanie) w rejonie zakładu i pozostawienie tego docisku do czasu całkowitego związania kleju (wyschnięcia). Docisk jest łatwiejszy do zrealizowania na oble kadłuba (prostopadle do niego) w postaci napiętej opaski (np. taśmy) z podłożoną kostką z elastycznego materiału (np. gumy elastycznie układającej się na nierównościach zakładu poszczególnych płytek. Jeśli powierzchnie były dobrze oczyszczone i klej odpowiednio dobrany do powierzchni klejonych (jw), to "nie ma mocnych":evil:
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Tomek Aleksinski »

Gdy stosujecie ta tasme do witrazownictwa, nie trzeba juz smarowac jej dodatkowym klejem. Wystarczy klej fabrycznie naniesiony, po zdjeciu z tasmy podkladki papierowej.
Aby tasma dobrze i mocno przylegala do kadluba, po pierwsze, trzeba taki kadlub zbudowac tak, aby jego powierzchnia byla mozliwie jak najgladsza, tzn. bez zadnych porowatosci i ta jego czesc ktora bedzie miedziowana dobrze jest pociagnac jedna lub dwoma warstwami blyszczacego lakieru bezbarwnego, aby jak najbardziej przypominala powierzchnie szkla - wowczas przyleganie tasmy bedzie najmocniejsze.

Po polozeniu kawalkow tasmy imitujacych plyty blachy miedzianej, dobrze jest przeciagnac je gladka powierzchnia patyczka (ang. burnisher) z jakiegos twardego drewna (ja uzywalem w swym Victory tanich patyczkow zakupionych w sklepie z artykulami do manicure dla kobiet, ale mozna tez sobie samemu przygotowac takich kilka). Po takim przeciagnieciu tasmy w/w patyczkiem, bedzie ona lezala na kadlubie gladziej.

I jeszcze jedno. O ile pamietam, w jednostkach wojennych W. Brytanii, miedziowano z zakladka kilku cm od gory ku dolowi, tzn. najpierw przybijano pasy gorne idac od rufy ku dziobowi i stopniowo schodzono w dol, ku kilowi. A w jednostkach handlowych bylo odwrotnie - najpierw pasy dolne od rufy ku dziobowi i stopniowo idac ku gorze az do linii wodnej. Dlaczego? Beats me.
Tu jest dobry przyklad ladnie wykonanego miedziowania w modelu angielskiej fregaty 38- dzialowej "Minerva" z 1780 roku. Model z kolekcji w US Navy Academy museum w Annapolis, Maryland.
http://img248.imageshack.us/img248/1700/minerva03me1.jpg
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Sebastian »

Witam

Cały kadłub korwety przeszlifowałem papierem ściernym 80 potem 200 , następnie wyszpachlowałem szpachlą samochodową co po dotarciu papierem od 320 do 800 (ziarnistość ) zaowocowało bardzo dobrą gładkością. zacząłem oklejać w ten sposób, wydawało mi się że w tym układzie płyt kadłub stawiał mniejszy opór w wodzie, oczywiście nie w modelu (najpierw przybijano pasy gorne idac od rufy ku dziobowi i stopniowo schodzono w dol, ku kilowi).

Teraz płytki trzymają się idealnie.

Dzięki za podpowiedź z patyczkami do manicure.

Dwa pytania, czym a może jak wykonać imitację nitów ? i gdzie mogę znaleźć informację na temat tego statku

Pozdrawiam Sebastian
w porcie:
Korweta Elisabeth
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Korweta ELISABETH

Post autor: Tomek Aleksinski »

Sebastian napisał:

czym a może jak wykonać imitację nitów ? i gdzie mogę znaleźć informację na temat tego statku


Przeczytaj sobie tekst o miedziowaniu na stronie kol.Mareckiego.
Co do tego jigu do wyciskania lebkow miedzianych gwozdzi (w w/w tekscie blednie napisalem o nitach, zamiast o gwozdziach), to albo zrob ich imitacje takim urzadzeniem z malenkim koleczkiem z zabkami (jak w w/w artykule), albo, gdy skala modelu pozwoli i chcesz miec wypuklosci zamiast zaklesniec, zrob sobie najpierw taki jig (narzedzie):
http://img517.imageshack.us/img517/6636/copperingjigkt0.jpg
(ilustracja pochodzi z II tomu ksiazki Davida Antscherla "Swan class Practicum")

W tym jigu autor zaleca wmontowanie w deseczke prosto scietych koncow igiel medycznych do zastrzykow podskornych, ale zamiast nich mozna uzyc lebkow szpilek, albo tez krotkich kawalkow drutu stalowego, jak to poleca Bernard Frolich w swej wspanialej ksiazce "The Art of Shipmodeling". Trzeba to zrobic wg. pewnego schematu w jakim przybijano do kadlubow prostokaty blachy miedzianej.

Po wlozeniu w ten jig prostokata z blaszki miedzianej (tu folia miedziana sie nie nadaje, bo jest za cienka i za miekka) i zamknieciu jigu, trzeba go teraz zacisnac w imadle czy inaczej scisnac klamra. Powstana w w/w blaszce wycisniecia imitujace lebki od gwozdzi.
Teraz tylko trzeba powtorzyc ta operacje banalne pare tysiecy razy - dla wszystkich plytek miedzianych!
Zycze bezczelnie przyjemnej zabawy!!! :laugh:

Co do informacji na temat tej jednostki, to niestety nie mam pojecia.
Zablokowany