Borek pisze:Tomku, wręgi o których mówisz są dobrze rozrysowane, natomiast nie mam opracowanej metody wykonania, dlatego zacząłem od rufy, która też prosta nie jest. Pewnie pójde metodą o której piszesz "na segmenty". Dodatkową trudnoscią jest to, że same wręgi mają rózną grubość i opierają się wzajemnie jedna na drugiej. Czas pokaże, czy podołam.
Z wlasnego doswiadczenia powiem Ci, zebys sie nie zniechecal, gdy za pierwszym razem cos spieprzysz. A jest na to duza szansa, niestety. Zawsze mozna to powtorzyc... Az do skutku...
