Zdjęcie je trochę uwypukla.
Może są tyci tyci za duże, ale no cóż... tak już musi zostać. Łby mają około 0,8 - 09 mm
Sam zobaczysz w Tczewie :)
Wodnik 1:50
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik 1:50
JurekBin napisał:
Jeżeli łby wystają 0,8-0,9 mm to w oryginale będą miały po 40-45 mm a tyle chyba nie wystawały.
Ja bym je troszkę podobijał młoteczkiem :)
Zdjęcie je trochę uwypukla.
Może są tyci tyci za duże, ale no cóż... tak już musi zostać. Łby mają około 0,8 - 09 mm
Jeżeli łby wystają 0,8-0,9 mm to w oryginale będą miały po 40-45 mm a tyle chyba nie wystawały.
Ja bym je troszkę podobijał młoteczkiem :)
Pozdrawiam Mirek Rybus
- Adam70
- Posty: 268
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik 1:50
Wydaje mi się że Jurkowi chodzilo o średnice łbów a nie o to ile wystają. No chybaże się mylę ;)
Pozdrawiam Adam
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Zgadza się, chodziło mi o średnice.
Co by nie było jeśli by licząc tak super dokładnie to i średnice i wystawanie jest za duże jak na tę skalę.
Ale cóż, to jest model i buduję go tak jak umiem najlepiej.
Najwyżej tego do muzeum nie wstawię :dry:
Mimo wszystko jestem zadowolony z efektu.
Zapraszam do podyskutowania na jawie w Tczewie na ten temat.
Co by nie było jeśli by licząc tak super dokładnie to i średnice i wystawanie jest za duże jak na tę skalę.
Ale cóż, to jest model i buduję go tak jak umiem najlepiej.
Najwyżej tego do muzeum nie wstawię :dry:
Mimo wszystko jestem zadowolony z efektu.
Zapraszam do podyskutowania na jawie w Tczewie na ten temat.
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Dzisiaj sobie zrobiłem porządną podstawkę, aby Wodnik ładnie się prezentował w Tczewie!
Sapeli, 1 cm potraktowane olejem:

Sapeli, 1 cm potraktowane olejem:


- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Tczew się zbliża i staram się zrobić przynajmniej coś. Więc pomiędzy trawionymi płytkami udało mi się wykończyć całkowicie kołkowanie i gwoździowanie. To było wyzywające, ale efekt był tego wart!
Patrzę sobie na kadłub i mi się po prostu podoba, a to jest najważniejsze dla modelarza! Jednak następnym razem użyje nitów mosiężnych 0,8 mm ze sklepiku. Wcześniej ich nie wyczaiłem.
Zacząłem pracę nad galerią na rufie okiennicami:
Ramy z orzecha tutejszego z sadu, listewki z tego co reszta czyli orzecha afrykańskiego (0.5mm x 1 mm):
Żona wyjechała na jakiś tydzień do Polski, więc supportują mnie tylko zwierzaki. Jest jeszcze brązowa kotka, siostra rudej, ale się głównie ukrywa...
Najlepszy sposób na pomoc - nie przeszkadzanie :)
Mam pytanie.
Przymierzam się do malowanie wzorów na górnej części nadburcia w kolorkach... Jakiej farby byście użyli?
Cały kadłub będzie w oleju (jeszcze nie jest), więc logicznie pasują emalie. Jednak teraz w epoce akryli może jakoś inaczej podejść do sprawy? Co myślicie?
Pryskać aerografem czy ręcznie?

Patrzę sobie na kadłub i mi się po prostu podoba, a to jest najważniejsze dla modelarza! Jednak następnym razem użyje nitów mosiężnych 0,8 mm ze sklepiku. Wcześniej ich nie wyczaiłem.
Zacząłem pracę nad galerią na rufie okiennicami:

Ramy z orzecha tutejszego z sadu, listewki z tego co reszta czyli orzecha afrykańskiego (0.5mm x 1 mm):

Żona wyjechała na jakiś tydzień do Polski, więc supportują mnie tylko zwierzaki. Jest jeszcze brązowa kotka, siostra rudej, ale się głównie ukrywa...

Najlepszy sposób na pomoc - nie przeszkadzanie :)

Mam pytanie.
Przymierzam się do malowanie wzorów na górnej części nadburcia w kolorkach... Jakiej farby byście użyli?
Cały kadłub będzie w oleju (jeszcze nie jest), więc logicznie pasują emalie. Jednak teraz w epoce akryli może jakoś inaczej podejść do sprawy? Co myślicie?
Pryskać aerografem czy ręcznie?
- kagra
- Posty: 1095
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik 1:50
Jurek kadłub super!
Tyle szpilek wyszlifować no,no.Ja byłem bardziej leniwy.Jak będę jeszcze kiedyś coś budował to dopasuję kadłub do szpilek.1:40 albo 1:35:laugh:
Odnośnie malowania to widzisz sam że też eksperymentuję.Ale chyba jednak robił bym tak jak plany zalecają,na bristolu tuszem lub akrylami.Oczywiście wzór i kolory to indywidualna sprawa.Ja teraz chcę dokończyć mego Wodnika tak jak jest i to będzie chyba podarunek wnukom.Oczywiście nie do zabawy ale jako'' muster".Może kiedyś któregoś zainspiruje.Od jesieni biorę się za nową robotę.Tylko się zastanawiam co?Pozdrawiam i powodzenia:)
Tyle szpilek wyszlifować no,no.Ja byłem bardziej leniwy.Jak będę jeszcze kiedyś coś budował to dopasuję kadłub do szpilek.1:40 albo 1:35:laugh:
Odnośnie malowania to widzisz sam że też eksperymentuję.Ale chyba jednak robił bym tak jak plany zalecają,na bristolu tuszem lub akrylami.Oczywiście wzór i kolory to indywidualna sprawa.Ja teraz chcę dokończyć mego Wodnika tak jak jest i to będzie chyba podarunek wnukom.Oczywiście nie do zabawy ale jako'' muster".Może kiedyś któregoś zainspiruje.Od jesieni biorę się za nową robotę.Tylko się zastanawiam co?Pozdrawiam i powodzenia:)
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik 1:50
No namłotkowałeś się:) dobrze to wygląda. Co do malowania to ja wybrał bym akryle. Z olei bym zrezygnował. Zbyd grubo kryja a to zalea faktórę drewna. Wim bo sam ta zastoswałem Endeavour-a- niebieski pas. Jak przerzuciłem sie na akryle to zauważyłem różnicę z korzyscią na akryl. Poniżej pozwoliłem sobie zrobić na szybko małą próbę mojego sposobu malowania. Co prawda stosuję to do bejc, które dużo rzadsze są od akryli no i malowałem w tej próbie złym pędzlem rozmiar 3 i nie czekałem na wyschniecie.
Sposób wymaga dużo cierpliwości a polega na nacięciu nożem granicy kolorów, zapobiegnie to przesiąkaniu o co bardzo łatwo. Widać to na ostatniej fotce ale jest to efekt mojego pospiechu. Plusem tej metody jest to ze farba nie przykrywa faktury drewna a co za tym idzie kolory nie są tak intensywne- soczyste. Ale musisz uważać jak zastosujesz malowanie na żywym kadłubie to nie mam mowy o poprawkach. To jest jedne z minusów mojego sposobu, a przy Wodniku jest dużo "granic"- łatwo o błąd A jeszcze jedno nakładaj farbę zaczynając od najjaśniejszych kolorów do najciemniejszych

Sposób wymaga dużo cierpliwości a polega na nacięciu nożem granicy kolorów, zapobiegnie to przesiąkaniu o co bardzo łatwo. Widać to na ostatniej fotce ale jest to efekt mojego pospiechu. Plusem tej metody jest to ze farba nie przykrywa faktury drewna a co za tym idzie kolory nie są tak intensywne- soczyste. Ale musisz uważać jak zastosujesz malowanie na żywym kadłubie to nie mam mowy o poprawkach. To jest jedne z minusów mojego sposobu, a przy Wodniku jest dużo "granic"- łatwo o błąd A jeszcze jedno nakładaj farbę zaczynając od najjaśniejszych kolorów do najciemniejszych



- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
No ja myślałem o pryskaniu jednym lub drugim, więc obie byłyby rozcieńczone.
Jeśli bym malował emalią, to już po nasączeniu drewna olejem. Nie wiem jak akryl się przyczepi do oleju...pewnie słabo.
Jeśli bym malował emalią, to już po nasączeniu drewna olejem. Nie wiem jak akryl się przyczepi do oleju...pewnie słabo.
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
O:Odp:Wodnik 1:50
A ja dzielnie walczę z galerią na rufie.
Nie sądziłem, że mi zajmie tyle czasu.. wydawała się prosta, a jednak się schodzi...:
i sam budowniczy:

Nie sądziłem, że mi zajmie tyle czasu.. wydawała się prosta, a jednak się schodzi...:

i sam budowniczy:
