Od paru dni walczę z mhm.... z dziobem, ozdobą... The Head... teraz po paru Żubrach nie mogę znaleźć odpowiednika. Większość czasu patrząc w Mondfelda... nie mam odpowiednika :blush:
No i musiałem wykombinować jak się do tego zabrać:
Logika mi mówi by railng opierał się o odbijacze. Jeśli jestem w błędzie, to szybko mówcie!
Jurek!Oczywiście że tak.Tylko musisz pamiętać o tym że jeszcze będą boki i listwy.Listwę relingową trochę przesunąłbym do przodu aby pozostałe elementy za bardzo nie odstawały od burty.Pozatym wkleiłbym teraz pomiędzy te listwy zakończenie dziobu aby mieć odniesienie do pozostałych słupków i.t.pJa trochę błędów popełniłem to teraz się fajnie doradza...nie?:laugh:
Pracuję nad dziobem, greting jest, zaraz będzie reling itd.
I właśnie pomyślałem że lepiej teraz zamocować bukszpryt z jego mocowaniem linami do kolana (nie jestem pewien nazwy). W każdym bądź razie liny przechodzą przez greting do dociskają bukszpryt do dziobnicy.
No i się złapałem.... z czego wytoczyć taki bukszpryt?!
W XVII wieku jakiego koloru mogły być maszty?
Jakiego drewna byście użyli? W różnych artykułach są techniki, obróbki itd. ale nie znalazłem nic na temat kolorystyki i typu drewna.
Coś mi się gmera w mojej krótkiej pamięci, że były przede wszystkim z sosny, najlepiej z północy o gęstych słojach, kolor naturalny.
W modelach spotkałem sosnę, świerk, modrzew, liściaste, a nawet buk - bo się dobrze toczy.
Przetarte olejem z czasem ściemnieją, czyli liściaste bądź sosna, mówię o modelach. To jest moje subiektywne zdanie.