Witam wszystkich,
Dawno mnie nie było... ale miałem pracowity miesiąc... dwa wyjazdy do Bordeaux, praca i szkoła skutecznie przyhamowały pracę przy modelu.
Wczoraj po powrocie czekała na mnie niespodzianka w postaci Mirkowych gretingów :)
No i muszę się pochwalić jakie Papuga będzie miała piękne gretingi :)
Teraz już mogę się zabierać za pozostałe dwa pokłady :)
I mam nadzieję, że prace ruszą z kopyta ;)
A oto i gwiazdy tego postu... gretingi 1,5x1,5 (mm) drewno - grusza
Uścisnął bym dłoń Panie Mirku, gdyby nie odległość Gdańsk - Łódź.
Dziękuję, jest Pan MISTRZEM :)
Witaj . I sam powiedz że nie warto robić i męczyć się samemu . Mirkowe wyroby są z najwyższej półki .Też twierdze że jest On MISTRZEM .A zobaczysz jak będą wyglądały już po zamocowaniu na pokładzie . Miód- malina :) Pozdrawiam .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Jedni mówią, że pewne rzeczy trzeba zrobić dla zasady :) Zgadzam się z tym. Ja uważam jednak, żeby osiągnąć taką jakość wyrobu trzeba doświadczenia, czasu i warsztatu. Gretingi z racji swojej konstrukcji są cholernie ciężkie do wykonania jeśli mówimy tu o tej skali czyli 1:48 (1,5x1,5mm) A Mirkowe gretingi takich wymiarów są bezkonkurencyjne. Są idealną kopią pomniejszonego oryginału. Dlatego zdecydowałem, że poproszę o ich wykonanie Pana Mirka. I jedynym ich minusem jest to, że nie zrobiłem ich sam ;)
Cześć,
Caulking to czarny karton grubości 0,2mm. pocięty na 1mm grubości paski i przyklejany do boków deski. Zabawa z tym niemiłosierna ale za to efekt jak dla mnie najlepszy z możliwych ;)
A drewno na pokładzie to brzoza... od naszego Pana Mirka...
Witam,
Pokład główny skończony... no prawie, jeszcze pozostaje zakołkować drutem ;)
Został jeszcze jeden, ostatni... i zabawy z brzozą na razie kończę... do momentu bocianich gniazd :)