Pierwszy model - Polaris

Opisy budowy jednostek żaglowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 471
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Hadżi »

Witam!
Poniekąd koledzy mają rację. Pośpiech wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł. Co do Twoich fantazji z tymi armatami, to wygląda to tak: jakbyś do samolotu np. dwupłatowca podczepił współczesne rakiety TURUS.
Ale to Twój model i zrobisz jak zechcesz i dajmy temu spokój. Wkleiłeś zdjęcie instrukcji z wykonania pokładu. A tam dokładnie krok po kroku wyjaśniono jak wykonać ten pokład. Nie zaznajomiłeś się dokładanie
z nią. Wynika z niej, że pokład jest dwuwarstwowy. Dolna warstwa, to tak zwany pokład „fałszywy”, który ma wycięcia na wypusty wręgowe (nie wąsy). Ma też wypusty poziome do przyklejenia nadburcia. Pokład właściwy
jest klejony z listewek i skrajne listewki zasłaniają wypusty wręgowe. Teraz jak zerwiesz te listwy, a nie będzie ich mało. Czy w tym zestawie jest jakiś nadmiar tych listewek? Nie sądzę. Listwy nie są dzielone, lecz tylko markowane
są ich długości. Z tych dłuższych można wykorzystać na te krótsze, a na te dłuższe, to nie wiem skąd weźmiesz. A po co przyklejałeś nadburcia tego nie wiem. Najpierw okleja się kadłub pod linię pokładu, a dopiero nadburcia. Pokład „fałszywy” najpierw przykleja się do szkieletu i wówczas przykleja się dopiero deski pokładu właściwego. Więc dokładnie analizuj instrukcję i wykonuj wszystko w takiej kolejności jak tam jest.

Pozdrawiam

„Hadżi”
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Cabelinho
Posty: 163
Rejestracja: 20 lut 2025, 20:59

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Cabelinho »

Dobry wieczór, wstapiłem na chwile i powiem tylko tyle Hadżi, że warto czytać posty powyżej bo tam są wszystkie odpowiedzi , np. że mam listwy z dodatkowego zestawu santisima, ale dodam, że polarisa zostało ponad 10 bo 8 na burty, standardowo jest 40. Czytamy ze zrozumieniem Hadżi i porozmawiamy dalej, ok? Bo wczesniej spowiadałem sie z tego przed wszystkimi na forum i założyłem wór pokutny, drugi raz nie chce wracać do tej traumy :lol: dobrej nocy
Ostatnio zmieniony 08 mar 2025, 12:07 przez Cabelinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Cabelinho
Posty: 163
Rejestracja: 20 lut 2025, 20:59

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Cabelinho »

Co do Twoich fantazji z tymi armatami, to wygląda to tak: jakbyś do samolotu np. dwupłatowca podczepił współczesne rakiety TURUS
powyżej w poście jest model statku zbliżonego Albatros z takimi samymi fantazjami.

Wkleiłeś zdjęcie instrukcji z wykonania pokładu. A tam dokładnie krok po kroku wyjaśniono jak wykonać ten pokład. Nie zaznajomiłeś się dokładanie
z nią. Wynika z niej, że pokład jest dwuwarstwowy. Dolna warstwa, to tak zwany pokład „fałszywy”, który ma wycięcia na wypusty wręgowe (nie wąsy). Ma też wypusty poziome do przyklejenia nadburcia. Pokład właściwy
jest klejony z listewek i skrajne listewki zasłaniają wypusty wręgowe.

w załączniku wklejam instrukcje ponownie i widoczną dalszą jej część. Napisze precyzyjniej w pokładzie właściwym wyciąłem otwory i to jest problem, oczywiście jest tam pokład fałszywy juz naklejony na szkielet na który nakleje od nowa cześć deseczek dłuższych dlatego musiałem zdemontowac całość, żeby poprawić pokład własciwy żeby zakryć wypusty wręgowe deseczkami.
Teraz jak zerwiesz te listwy, a nie będzie ich mało. Czy w tym zestawie jest jakiś nadmiar tych listewek? Nie sądzę. Listwy nie są dzielone, lecz tylko markowane
są ich długości. Z tych dłuższych można wykorzystać na te krótsze, a na te dłuższe, to nie wiem skąd weźmiesz. A po co przyklejałeś nadburcia tego nie wiem.
ponownie pisze, że musze wymienic tylko pojedyncze mam jeszcze zapas na styk.
Najpierw okleja się kadłub pod linię pokładu, a dopiero nadburcia. Pokład „fałszywy” najpierw przykleja się do szkieletu i wówczas przykleja się dopiero deski pokładu właściwego. Więc dokładnie analizuj instrukcję i wykonuj wszystko w takiej kolejności jak tam jest
spojrz ponownie na instrukcje z załącznika czy jest tak jak piszesz , bo w tym przypadku jest inaczej, poklad falszywy wraz z pokladem wlaściwym przykleja sie razem sklejone na szkielet tak to zrozumiałem z tej instrukcji ale moim błedem było że wyciąlem w pokladzie wlasciwym otwory pod wypusty sam nie wiem dlaczego, zrobiłem to automatycznie potem nakleiłem i przybiłem burty i się na szczescie zorientowalem że nie powinno być wręg widać i stąd musialem wszystko zdejmować i będę poprawiał. Możliwe, ze nie jasno się wcześniej wyraziłem brakowało mi terminów szkutniczych, dziękuje Hadżi za wstawienie i wyjasnienie tych pojeć to ułatwi nam komunikację, dziekuje. Piękna pogoda się robi, miłego dnia
Załączniki
Screenshot_20250308_095946_Samsung Notes.jpg
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: bartes123 »

Ja tam tylko powiem, że jak byś czytał forum dokładniej, to nie ustawiałbyś Hadżiego do kąta. Jest to modelarz o wielkich zasługach i ogromnej wiedzy. Którą często i bezinteresownie się dzieli z początkującymi modelarzami. I chwała mu za to.

Co zaś do meritum.

Sugeruję dokładnie i kilka razy przeglądać instrukcję, co najmniej o dwa-trzy kroki do przodu. I jak czegoś nie wiadomo, wtedy pytać. Skoro jest to według Ciebie model treningowy i na nim sobie trenujesz, to zapewne koledzy i ja też (za siebie akurat mogę pisać na 100%, za innych tak na 50/50) uznam że sobie trenujesz jakieś nowatorskie metody i oglądam co wyjdzie. Nie pytałeś czy robisz dobrze, tylko wpadłeś po fakcie nieco oburzony, że nikt błędu nie wytknął. Tymczasem leci już co najmniej druga strona delikatnego wytykania błędów a Ty dalej w zaparte że wiesz co robisz. Ja tam życzę Ci powodzenia, nie takie eksperymenty już tu widziałem ;)

Ps. Do meritum meritum. Ja, ale to ja, a też jestem raczej początkujący, po prostu nakleiłbym na ten pokład kolejny pokład i tyle. A z czego? A no, albo z zapasów, albo naciąłbym z forniru, albo naciąłbym z jakiejś dechy brzozowej. Ale zapewne bym po prostu nakleił jedno na drugie i już.

Aha, jeszcze jedno - Albatros może i jest modelem z fantazji, ale ta fantazja uwzględnia armaty. I instrukcja do niego też je uwzględnia. A Ty budujesz Polaris. Tam fantazja nie uwzględniła armat. I instrukcja też nie. Wypływasz na swoje nieznane wody fantazji własnej, tam już Ci nie pomożemy. Tam już nikt nie pomoże ino Ty sam.

Ale jak mówiłem, nie takie eksperymenty my tu widzieli.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 505
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: TomekA »

Jest jeden gosciu na forum Model Ship World - kaze sie nazywac Giddy Gibberish, ktory tez zbudowal Polarisa i - o dziwo, popelnil ten sam identycznie blad. W swym pokladzie powycinal te czworokarne otwory jakie sa w podpokladzie (falsedeck) i - tak jak Ty, zauwazyl to juz po fakcie. Zobacz, jak to skorygowal (ja uwazam, ze i tu troche poszedl na latwizne, no ale to jego model).
On jednak nie dodal tam artylerii i model skonczyl. Prezentuje sie dosc dobrze, jak na pierwsza probe poczatkujacego modelarza.
(Ja uwazam, ze te ramy od otworow dzialowych u Ciebie sa nie do skali, troche toporne. Poszukaj jakies fotki na google jak to wygladalo na prawdziwych jednostkach.) Skoro traktujesz ten model jako szkoleniowy, do nauki modelarstwa, to mysle ze wartoby spedzic ten czas na nauke PRAWIDLOWYCH praktyk...
To takie moje trzy grosze... ;)
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 471
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Hadżi »

Witam!

Zawsze czytam ze zrozumieniem, a nawet po kilka razy. Najczęściej czytam relację z ostatniego lub dwu dni wstecz. Tym razem czytałem stronę szóstą i piątej nie, więc nic o trynidadzie nie wiedziałem. To dobrze, że kolego masz zapas listewek. Nigdy nie budowałem i nie będę budował modelu z zestawu, więc nie wiem jak tam jest. Jeżeli chodzi o Albatrosa pływając miał inne zadania niż Polaris. Masz taką fantazję, to ją miej i nikt Ci jej nie zabroni. W instrukcji którą przedstawiłeś rzeczywiście pokazano oklejanie pokładu właściwego na stole, czyli na płasko. To jest błąd. Możliwe, że Polaris ma całkiem płaski pokład, tego nie wiem. Z tego co wiem wszystkie pokłady i nawet współczesnych jednostek są wypukłe. A po to aby woda spływała w stronę burt i poza nie. Dlatego sklejony pokład na płasko później jest trudno wyprofilować do obłości. Wyginając sklejony będzie pękać na sklejeniu. To jeszcze dobrze jak na sklejeniu, a nie w środku lub po skosie listwy. Po za tym poszywanie pokładu powinno się zaczynać od planki środkowej w osi symetrii. Jest to planka najczęściej szersza od pozostałych. czyli jej szerokość podzielona na pół, to jest oś symetrii. I nikt Ci w instrukcji tego nie poda. Tu chodzi o sprzedaż produktu i zysk , a nie o poprawność. Jeżeli chodzi o nadburcie. Nadburcie jest cienkie i jeżeli nie jest podparte wspornikami jest narażone na uszkodzenie przy dalszych pracach przy poszywaniu kadłuba. Ci co opracowują te instrukcje nigdy w życiu nie zbudowali żadnego modelu. A teoria ma się nijak do rzeczywistości. Z czasem czytając wpisy kolegów nawet te krytyczne docenisz ich uwagi. Każda uwaga krytyczna nawet ta gorzka jest więcej warta niż z bezkrytyczne pochlebstwo.

Życzę powodzenia w dalszej pracy.

Pozdrawiam

"Hadżi"

P.S. Pokora nie jest hańbą.
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
Rokita
Posty: 38
Rejestracja: 29 cze 2023, 16:19

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Rokita »

A ja zaprawdę powiadam CI - działaj sobie spokojnie. To taka solidarność początkujących... Ale moja rada jest taka, skończ najpierw Polarisa bo za latarniowca się nie bierz. Tak tak, za LATARNIOWCA - to nie błąd. Zagadka, czemu Anglicy nazywali Santissime - latarniowcem*** ;) Nie bierz się dla tego, mimo ze to co kupiłeś wygląda ok, ale to zrobiony masz dopiero początek roboty. Poskładanie kadłuba to jest wstęp. Wiem co mówię, pisze z własnego doświadczenia. W dziale stępka znajdziesz moja relacje z budowy Sovereign of the Seas. To mój drugi model (relacja z Oseberga też jest na forum) i wychodzi mi tak jak wychodzi i mimo, ze nikt na mnie jeszcze nie nakrzyczał to wiem, że popełniam sporo błędów, może nie tyle merytorycznych co warsztatowych. Ostanio dłubiąc przy jakimś tam detalu, popatrzyłem na niego tak ogólnie i zdałem sobie sprawę, ze minimum rok pracy jeszcze przede mną. A kadłub mam skończony tak na 90%... a jak pomyślę o olinowaniu itd... no to pozostaje tylko nadzieja ze się da to poskładać do kupy. Tak samo zrób i TY. Poskładaj spokojnie Polarisa, nie kombinuj za bardzo z jego waloryzacją bo się rozbiegniesz i zaczniesz i stracisz cel z oczu;) Zrób go jak Ci wyjdzie, potem, kup sobie np "Bryg corsair" taki piracki z armatami i jego tez skończ, ale zrób mu już waloryzacje. Dodaj otaklowanie dział (przynajmniej podstawowe) i błagam nie wieszaj czarnej bandery bo takie to piraci używają tylko na filmach ;) Poszukasz sobie wtedy jakie znaki używali morscy bandyci (byle nie w wikipedii bo to kit a nie wiedza) a jak nie to zapytasz na forum, ktoś Ci podpowie, wskaże literaturę coś doradzi... A jak skończysz bryg to będziesz miał pojecie co Cie czeka jeśli zaczniesz ewentualne prace przy okręcie liniowym. Także weź głęboki oddech i sobie działaj spokojnie dalej. Na razie według mnie to dobrze Ci to wychodzi, no za wyjątkiem tych nieszczęsnych wyciec w pokładzie, ale skoro znalazłeś sposób na poprawę to działaj...

Problem z zestawami jest niestety taki, że... są zestawami. To jest o tyle dobre, jeżeli ktoś nie ma zaplecza warsztatowego koniecznego do budowy modelu od "zera". Wtedy z zestawu tez może zbudować poprawny model, choć i tak będzie to wymagało sporo wkładu własnego i duuużo pracy. Kolega Hadżi ma świętą rację. W moim modelu - jak z resztą pisałem w relacji - instrukcja wydaje się być od innego a schematy jeszcze od innego - aczkolwiek pozostającego w luźnej korelacji z instrukcją. U mnie np proponowali najpierw poszyć kadłub od góry aż do dolnego pokładu artyleryjskiego włącznie, potem zrobić wszystkie ozdoby i poszywać dno na czymś takim... No ja takich cudów dokonać nie potrafię więc zrobiłem logicznie i po swojemu i po forumowemu. Instrukcja jest sugestia co ma gdzie mniej więcej być. Reszta niestety musi wynikać z Twojej logiki i minimum wiedzy, która zdobędziesz właśnie teraz. Dla tego powiadam, ciągnij polarisa, potem zbuduj sobie bryg, potem fajny kecz bombowy tez z zestawu i wtedy zrozumiesz co trzeba zrobić z Latarniowcem... i albo będziesz mial modelarstwa dosyć, albo za dwa, trzy lata zobaczymy na forum Twoja relację z budowy Santissima Trynidad.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości i trzyma kciuki:)


***Trindad miał przerażać samym swoim wyglądem i według niektórych źródeł był malowany w czerwono białe pasy... dla temu Angole smali się, że wygląda jak latarnia morska.
Cabelinho
Posty: 163
Rejestracja: 20 lut 2025, 20:59

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Cabelinho »

Dziękuję dobrze posłuchać dla odmiany dobrego słowa 8-)
Ale moja rada jest taka, skończ najpierw Polarisa bo za latarniowca się nie bierz. Tak tak, za LATARNIOWCA - to nie błąd. Zagadka, czemu Anglicy nazywali Santissime - latarniowcem*** ;)
taki mam plan narazie nie tykam Santassimo, ale zbieram elementy, żeby go kiedyś dokończyć i przeglądam plany, co będę musiał sam dorobic, nie jest kompletny. Dodam, że to drogi model deagostinni 140 numerów czasopisma, nie wiem ile kosztowałby w calosci ale napewno kilka tysięcy, model kupiłem za pareset złotych (dziekuje sprzedającemu jeszcze raz) warto w mojej ocenie było go kupic na zapas przyszłościowo. Plan jest na naprawe Polaris i sądzę że się uda, podziele się efektami, ale narazie weekend czas z córeczką, dobrej nocy
Cabelinho
Posty: 163
Rejestracja: 20 lut 2025, 20:59

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Cabelinho »

Pokład poprawiony, teraz szlifowanie i wracamy do gry
Załączniki
20250309_121154.jpg
20250309_121149.jpg
Awatar użytkownika
Rokita
Posty: 38
Rejestracja: 29 cze 2023, 16:19

Re: Pierwszy model - Polaris

Post autor: Rokita »

No i gites Ci ten pokład wychodzi.

My początkujący musimy się wspierać:) Poniżej pokaże Ci jeszcze jakie pomysły mieli autorzy w mojej instrukcji odnośnie konstrukcji steru. Po pierwsze tak się stary nie okleja (je zeli już się go okleja) tylko robi się to pionowym układem listew.
po drugie ster zamontowany tak jak to podają autorzy wyleciał by z okrętu. robi się to dokładnie na odwrót... Czyli instrukcja instrukcją a rzeczywistość ma się do tego nijak... ale wiem ze ludzie budujący ten okręt robią tak jak podaje instrukcja... nie wszyscy ale bywa...

Pozdrawiam:)
Załączniki
takie oklejanie jest be...
takie oklejanie jest be...
tak ster działać nie będzie na pewno...
tak ster działać nie będzie na pewno...
ODPOWIEDZ