Rozpoczynam relacje z budowy dżonki. Okazało się że jednak jest to dobry model na start i mam nadzieję czegoś się nauczyć. Poza tym i tak muszę zebrać odpowiednie narzędzia coby się bardziej zaawansowanym modelem zając. No i żona chce wreszcie widzieć jakieś efekty tego hobby a nie tylko koszty ;] Na szkielet wziąłem sklejkę 4mm. Dosyć trudne to w obróbce, dużo się naszlifowałem iglakami i papierem ściernym.
Poniżej przedstawiam zdjęcia z początków budowy:





Chwilowo tyle. Strasznie dużo czasu zajęło przygotowanie szkieletu - wycięcie i oszlifowanie. No ale wszyscy powtarzają żeby się nie śpieszyć i robić pomału, więc się nie spieszę (delektuję się szkutnictwem ;)