San Martin 1:192
- ralfee3
- Posty: 188
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: San Martin 1:192
Mikroskopijna, ale czyściutka robota.
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: San Martin 1:192
Prace postępują. Podziurawiłem górną część burt za pomocą genialnych mikro pilników jubilerskich. W tej skali zwykłe drobne pilniki są niestety nieprzydatne. Części kadłuba jedynie przyłożone. Sklejone zostaną dopiero po wykonaniu pokładów.
Okleiłem wewnętrzna część kadłuba. Listewki grusza szwajcarska 0,3 mm naklejona na "zahartowanym" cienkim papierze.
Żeby się nie falował papier namaczam go, rozprostowuję a następnie suszę rozpięty na deseczce. Dzięki temu nie odkształca się klejony z listewkami. NIe miałem weny żeby kleić listewki cięte na 1 mm więc tylko naciąłem listewki markując listwy. I tak wewnętrzna strona burt do malowania.
Niestety dalej bejcowanie bukszpanu nie przynosi zadawalających efektów. Na deseczce widać różną intensywność krycia mimo, że bardzo już uważałem. Nie wiem jak z tego wybrnąć.
Ktoś wie jak zrobić, żeby zdjęcia wklejać w tekst postu a nie na samym końcu?
Okleiłem wewnętrzna część kadłuba. Listewki grusza szwajcarska 0,3 mm naklejona na "zahartowanym" cienkim papierze.
Żeby się nie falował papier namaczam go, rozprostowuję a następnie suszę rozpięty na deseczce. Dzięki temu nie odkształca się klejony z listewkami. NIe miałem weny żeby kleić listewki cięte na 1 mm więc tylko naciąłem listewki markując listwy. I tak wewnętrzna strona burt do malowania.
Niestety dalej bejcowanie bukszpanu nie przynosi zadawalających efektów. Na deseczce widać różną intensywność krycia mimo, że bardzo już uważałem. Nie wiem jak z tego wybrnąć.
Ktoś wie jak zrobić, żeby zdjęcia wklejać w tekst postu a nie na samym końcu?
- Siberian
- Posty: 103
- Rejestracja: 11 sty 2014, 20:58
Re: San Martin 1:192
"Ktoś wie jak zrobić, żeby zdjęcia wklejać w tekst postu a nie na samym końcu?"
Jest w edytorze opcja "umieść w treści wiadomości". To proste.
Jest w edytorze opcja "umieść w treści wiadomości". To proste.
Pozdrawiam, Wojtek.
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: San Martin 1:192
Roboty powoli postępują. Ostatni raz robię modelik bez sensownych planów. Układ pokładników to jedynie fantazja i przypuszczenie bazujące na rekonstrukcji galeonu z samego początku XVII w. Tak czy inaczej to 100 lat niemal po budowie San Martin. W jakimś akademickim opracowaniu dotyczącym budowy portugalskich "indiamanów" na całej długości pokładu przewidziano jedynie solidne poprzeczne belki. Tak czy inaczej poćwiczyłem przed budową bardziej skomplikowanych jednostek.
W kabinie kapitańskiej przewiduję kawałek podłogi diagonalnej wykonanej z hebanu i bukszpanu.
Ster będzie ruchomy.
Na razie nic nie poklejone jedynie luźno pasowane.
W kabinie kapitańskiej przewiduję kawałek podłogi diagonalnej wykonanej z hebanu i bukszpanu.
Ster będzie ruchomy.

- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: San Martin 1:192
Plany, to zmora budowy. Do RW kupiłem plany za 103 ówczesne marki niemieckie. Niby wszystko fajnie, ale niedawno na stronie holenderskiego muzeum znalazłem oryginalne rysunki rzeźb rufy do RW... i wszystkie wykonane modele mają źle. Ja też mam zły pas rzeźb nad linią pawęży. Te górne rzeźby zrobię tak jak ma być. Różne kwiatki w czasie budowy wychodzą.
Twój SM robi wrażenie. Pięknie Ci to wychodzi.
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: San Martin 1:192
Prace w drobnych rozmiarach. Po raz pierwszy robiłem schody. Grubość stopni to całe 0,3 mm. Kabestan musi być pozbawiony jeszcze naddatku na górze ale za coś trzeba chwytać. Nie mam pojęcia jak otwory w jego kolumnie przekształcić w "kwadraty" bo mają średnicę 0,4 mm
Wytoczyłem również pierwsze części masztów.

Wytoczyłem również pierwsze części masztów.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: San Martin 1:192
Cześć
SM rewelacyjnie wygląda. Jest coś w tych maleństwach takiego, co świadczy o ich wielkości. Mnie się Twoja robocizna bardzo podoba. Podglądam jak zrobiłeś stewę rufową i mam pomysł na swoją, ale nie mogę się ostatnie skupić. Myśli mi błądzą tu i tam...
Janek, tak na szybko, robiłem to przy większej skali:) Najłatwiej to spróbuj "wyciosać" ostrosłup z bambusowego patyczka do szaszłyków. I po prostu rozwiedź ten okrągły otwór. Ja to mam taki szpikulec o kształcie ostrosłupa i walca- grzybka wypiłowane z gwoździa. Tym rozwodzę na przykład rury- wylewki zęz (stąd kształt grzybka) Ostrosłupem rozwodziłem kabestan Endeavour'a. Choć tam było łatwo, bo otwory w kabestanie nie nawiercałem, ale zrobiłem z ósemek ciętego plastra drewnianego koła. Tak jak przewidywały rysunki z anatomy.
SM rewelacyjnie wygląda. Jest coś w tych maleństwach takiego, co świadczy o ich wielkości. Mnie się Twoja robocizna bardzo podoba. Podglądam jak zrobiłeś stewę rufową i mam pomysł na swoją, ale nie mogę się ostatnie skupić. Myśli mi błądzą tu i tam...
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: San Martin 1:192
Prac ciąg dalszy, w końcu zdecydowałem się na barwienie bukszpanu bejcą. Zarówno olej duński jak i pokost lniany praktyczne nie zmienia jasnego odcienia drewna. Na całość poszedł lakier poliuretanowy, całość zostanie jeszcze zmatowiona na po ukończeniu prac nad pokładem.
Dziub to jedyne miejsce gdzie teoretycznie można dojrzeć fragment najniższego pokładu ale i to się zmieni po rozbudowie dziobowego kasztelu.
Rufę czeka jeszcze sporo prac "wykończenia wnętrz"
Schody w zejściówkach nie wklejone. Gretingi czeka delikatne szlifowanie i usunięcie zapylenia.
W kabinie kapitańskiej podłoga hebanowo-bukszpanowa. Przymierzona ścianka kajuty przed obróbką. Okna jedynie z wklejoną blaszką fztorawiona przed "szkleniem".
Klejenie obu części kadłuba dopiero po ukończeniu wszystkich pokładów.
Dziub to jedyne miejsce gdzie teoretycznie można dojrzeć fragment najniższego pokładu ale i to się zmieni po rozbudowie dziobowego kasztelu.
Rufę czeka jeszcze sporo prac "wykończenia wnętrz"
Schody w zejściówkach nie wklejone. Gretingi czeka delikatne szlifowanie i usunięcie zapylenia.
W kabinie kapitańskiej podłoga hebanowo-bukszpanowa. Przymierzona ścianka kajuty przed obróbką. Okna jedynie z wklejoną blaszką fztorawiona przed "szkleniem".
Klejenie obu części kadłuba dopiero po ukończeniu wszystkich pokładów.
- sotter
- Posty: 54
- Rejestracja: 07 lut 2014, 18:35
Re: San Martin 1:192
Szanowni! Kończę etap pokładów. Dużo się nauczyłem podczas prac na tym etapie. W końcu opanowałem bejcowanie - przy tej wielkości sensownie jest bawić "prefabrykaty" i dopiero kleić. nadchodzi moment sklejenia kadłuba, wklejenie schodów etc.
Ostatni poziom pokładu rufowego wklejał będę już po scaleniu kadłuba.
Z przykrością stwierdzam, że heban przy całym swoim pięknie jest bezużyteczny praktycznie przy dzierganiu drobnych elementów - kruszy się niemiłosiernie.
Czas też poprawić estetykę fot, bop ten bajzel w tle wygląda okropnie.
Ostatni poziom pokładu rufowego wklejał będę już po scaleniu kadłuba.
Z przykrością stwierdzam, że heban przy całym swoim pięknie jest bezużyteczny praktycznie przy dzierganiu drobnych elementów - kruszy się niemiłosiernie.
Czas też poprawić estetykę fot, bop ten bajzel w tle wygląda okropnie.