Uporalem sie po wielu godzinach pracy ze zrobieniem dzial na statek. Do zestawu byly dodane fabryczne ale znowu stwierdzilem ze postaram sie zrobic wlasne na podstawie rysunkow z ksiazki Anathomy of the ships of Christopher Columbus, ktora udalo mi sie niedawno dorwac. Zajelo mi to sporo czasu bo jedyne narzedzia jakimi dysponowalem to: pilka reczna (trzymana w palcach), nozyk i pilnik ;) Ale zamierzony cel osiagnalem B) ;) A oto jak one powstaly:
Bardzo ładnie ci idzie wykonanie modelu i będę ci kibicował, nie mogę się doczekać końca budowy. Tak się właśnie składa że jestem w trakcie budowy tego statku, twoja relacja na pewno mi pomoże pozdrawiam
Po dlugiej przerwie w budowie postanowilem skorzystac z chwili wolnego czasu i sprobowac dokonczyc moja Santa Marie. Nastepny etap, ktory mnie czeka to zagle. W zestawie sa dalaczone uszyte zagle lecz zastanawiam sie nad zrobieniem wlasnych, poniewaz te, ktore oferuje zestaw nie sa jakiejs super jakosci. Dzisiaj bede jezdzil szukac odpowiedniego materialu, jesli macie jakies sugestie jaki wybrac to chetnie skorzystam z dobrej rady Bede tez musial znalesc jakis dobry sposob nanoszenia czerwonego krzyza na material. A tak oto prezentuje sie traz model:
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 00:21 przez Boloyoung, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdecydowalem sie jednak na uzycie zagli z zestawu, jedynie bezan uszylem sam poniewaz "oryginalny" nie byl zbyt dobrze wykonany. Do nanoszenia krzyza na zaglach uzylem wycietego szablonu z kalki i zwyklych farb plakatowych.
Dodaje jeszcze zdjecie jak model prezentuje sie w calosci z prowizorycznie przymocowanymi zaglami
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 00:22 przez Boloyoung, łącznie zmieniany 1 raz.
Dużo myslałem nad tym żaglem, oglądałem różne wersje i rekonstrukcje jednak zdecydowałem się na taki "znaczek pocztowy" gdyż został on zasugerowany również w najważniejszej ksiażce o statkach Kolumba "Conway - Anatomy of the Ship - The ships of Christopher Columbus".
okladka.jpg (88.51 KiB) Przejrzano 7300 razy
Trochę racja, że wyglądają one skromnie ale to powinno się zmienić (a przynajmniej mam taką nadzieję) gdy zamocuję je prawidłowo i dojdzie do nich całe olinowanie, powinno to nadać prawidłowego charakteru całości
A to kolejny przykład z tej ksiażki gdzie widać namalowane krzyże na żaglach:
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2011, 20:10 przez Boloyoung, łącznie zmieniany 1 raz.
Udało mi się dzisiaj ukończyć robotę z bezanmasztem. Budowa modelu wielkimi korkami zbliża się do końca, myślę że jeszcze w tym tygodniu będę mógł się pochwalić zdjęciami gotowego żaglowca
Trochę mi się przedłużyło dokańczanie modelu ponieważ skończyły mi się liny Na szczęście dwa dni temu udało mi się je dostać i mogłem spokojnie dokończyć budowę Tak więc relację oficjalnie uznaję za zakończoną Trochę czasu mi to zajęło ale myślę że sporo udało mi się nauczyć i następnym razem będę mógł zabrać się za coś większego i bardziej wymagającego. Narazie jednak muszę skupić się nad dokończeniem ostatniego semestru w szkole morskiej i zaliczeniu wszystkich egzaminówn więc robię sobię chwilową przerwę w modelarstwie Dziękuję wszystkim za śledzenie relacji i za pomoc w rozwiązaniu problemów związanych z jego budowaniem. Na koniec dodaję zdjęcie ukończonej Santa Marii
Dzięki Co do kolejnego modelu to jeszcze nie zdecydowałem za jaki się zabiorę, myślę nad czymś większym np H.M.S. Bounty albo Victory ale na to jeszcze mam trochę czasu. Teraz pewnie minimu rok przerwy od zabawy z modelami przede mną więc mam czas na wybór następnej ofiary, która trafi do mnie na stocznię