Powiem krótko: To jest to czego nie ma we współczesnych jednostkach, modelach plastykowych etc. Będziesz mistrzem
Edit:
Dla mnie już jesteś. Bardzo doceniam Twoją pracę a bioręc pod uwagę Twój wiek tym bardziej .. Myśle ze Mirek podziela moje zdanie. Jak by nie było wielu chłopakom przyczepił "skrzydła"
Jacht holenderski 1:48
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
o raju!:ohmy: mocne słowa ;)
dziękuje za miłe słowa, ale co do swojego mistrzostwa to ja nie mam złudzeń :) :lol:
mistrzami są ci, którzy latami dzióbią jeden model, odtwarzając każdy detal konstrukcji, nawet te niewidoczne, a potem stawiają gotowy statek na kominek i martwią sie, ze nie maja nic do roboty :P
ja zaś staram sie podpatrywać rozwiązania innych, sam trochę eksperymentuje i jakoś po minimalnych kosztach probuje sklecić coś w miarę wyglądającego. :blush:
pozdrawiam!
dziękuje za miłe słowa, ale co do swojego mistrzostwa to ja nie mam złudzeń :) :lol:
mistrzami są ci, którzy latami dzióbią jeden model, odtwarzając każdy detal konstrukcji, nawet te niewidoczne, a potem stawiają gotowy statek na kominek i martwią sie, ze nie maja nic do roboty :P
ja zaś staram sie podpatrywać rozwiązania innych, sam trochę eksperymentuje i jakoś po minimalnych kosztach probuje sklecić coś w miarę wyglądającego. :blush:
pozdrawiam!
Kilo wody pod stopą!
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
hej czesc!
znow mam aparat, wiec aktualny stan. doszly elementy luków, zrobione z listewek sosnowych i zabejcowanych orzechem;
poza tym burty jak widac, wzmocnione kartonem 1 mm. teraz bawie sie w docinanie i szlifowanie fornirowych paseczkow szerokosci 4 mm w odpowiednie luki ;) nie jest latwo, wiec wole nie myslec jakie jaja sa z grubymi listwami ;p
aha, podbarwilem bejca jeszcze miejsca na pokladzie gdzie czyszczenie nie bylo za bardzo mozliwe, zobaczymy jak to wyjdzie w calosci...
pozdrawiam
znow mam aparat, wiec aktualny stan. doszly elementy luków, zrobione z listewek sosnowych i zabejcowanych orzechem;
poza tym burty jak widac, wzmocnione kartonem 1 mm. teraz bawie sie w docinanie i szlifowanie fornirowych paseczkow szerokosci 4 mm w odpowiednie luki ;) nie jest latwo, wiec wole nie myslec jakie jaja sa z grubymi listwami ;p
aha, podbarwilem bejca jeszcze miejsca na pokladzie gdzie czyszczenie nie bylo za bardzo mozliwe, zobaczymy jak to wyjdzie w calosci...






pozdrawiam
Kilo wody pod stopą!
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
Adam Korobacz napisał:
Cześć
Nie masz co się martwić. Efekt świetny a pomysł to zaadoptuję do następnego żaglowca
podbarwilem bejca jeszcze miejsca na pokladzie gdzie czyszczenie nie bylo za bardzo mozliwe, zobaczymy jak to wyjdzie w calosci...
Cześć
Nie masz co się martwić. Efekt świetny a pomysł to zaadoptuję do następnego żaglowca
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
Bardzo efektownie ci to podbarwienie bejcą wyszło
Kurcze człowiek całe życie sie uczy i trzeba sobie zapamiętać tą metodę bejcowania
Z grubszymi listwami nie jest tak tragicznie można je wyginać na tysiące sposobów , a moim zdaniem oklejanie fornirem wbrew pozorom jest trudniejsze
Kurcze człowiek całe życie sie uczy i trzeba sobie zapamiętać tą metodę bejcowania
Z grubszymi listwami nie jest tak tragicznie można je wyginać na tysiące sposobów , a moim zdaniem oklejanie fornirem wbrew pozorom jest trudniejsze
Pozdrawiam Mirek Rybus
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
skoro tak to dopisze jeszcze, zenajlepiej do takiego bejcowania uzywac pedzla o twardym wlosiu i tak jak w metodzie "suchego pedzla" przed malowaniem wytrzec nadmiar bejcy np. w szmatke ;)
nastepny model bedzie z listew hehe
dzieki i pozdrawiam adam!
nastepny model bedzie z listew hehe
dzieki i pozdrawiam adam!
Kilo wody pod stopą!
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
Adaś,
mnie się bardzo podoba. Pewnie któregoś dnia też zrobię coś fornirowo-kartonowego.
Pozdrawiam
Jurek
mnie się bardzo podoba. Pewnie któregoś dnia też zrobię coś fornirowo-kartonowego.
Pozdrawiam
Jurek
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
witam wszystkich! :)
po krotkiej przerwie :blush: nieśmiało powracam z moimi wypocinami. aktualnie jestem na etapie szpachlowania, szlifowania, szpachlowania, szlifowania itd. podwodnej części kadłuba.
przy okazji cos tam myślę troszkę jak wyposażyć kabinę.
pozdrawiam adam

po krotkiej przerwie :blush: nieśmiało powracam z moimi wypocinami. aktualnie jestem na etapie szpachlowania, szlifowania, szpachlowania, szlifowania itd. podwodnej części kadłuba.
przy okazji cos tam myślę troszkę jak wyposażyć kabinę.
pozdrawiam adam





Kilo wody pod stopą!
- marten_kuna
- Posty: 182
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
Czy ktoś może mi wyjaśnić przeznaczenie tych dwóch sympatycznych otworów w ławce w kabinie rufowej?
Bo mam jakieś dziwne WC skojarzenia!;)
Bo mam jakieś dziwne WC skojarzenia!;)
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Odp:Jacht holenderski XVIII w. 1:48
Prawie jak w kawale : tatuś do synka: struny ci kupie jak sie grać nauczysz:)
Adaś wyrwij jakieś blondynce włosa i na struny go przerób...będzie pamiątka po pannie:) lub przyszłej żonie serducho mocniej będzie bić przy tym Holendrze:) Super pomysł z tym instrumentem. No i jachcik będzie świetny. Klamka z zamkiem:whistle: :whistle:
Adaś wyrwij jakieś blondynce włosa i na struny go przerób...będzie pamiątka po pannie:) lub przyszłej żonie serducho mocniej będzie bić przy tym Holendrze:) Super pomysł z tym instrumentem. No i jachcik będzie świetny. Klamka z zamkiem:whistle: :whistle: