Drewniana dżonka
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Kolejne dwie listwy wygięte i przyklejone. Jutro mam nadzieję skończyć poszywanie (oby!) Przy okazji wyszła kolejna rzecz - wielokrotnei już powtarzana - listewki burtowe odpowiednio zwężają się w kierunku dziobu i rufy (w przypadku dżonki raczej w kierunku dziobu) ale Bartes oczywiście miał to gdzieś bo jest modelarz co się patrzy. No i teraz zacznie się kombinowanie... Ale co tam, należy się- bo nie tylko trza kogę czytać zanim się głupie pytanie zada, trza jeszcze kogę rozumieć. Bo jak nie to będą paluszki bolały od dociskania listewek, będą oczka zakurzone od szlifowania papierem i będzia głowa boleć od kombinowania. Mimo wszystko zadowolony z siebie, bo tym razem gięcie i dopasowanie poszło o wiele lepiej idę spać.
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Prace trwają, poszywanie dobiega końca. Da się zauważyć, że rzeczy kilkakrotnie sprawdzone i mierzone pasują jak ulał. Wciąż płacę za błędy popełnione na początku - model nie jest idealny - ma niewielkie zapadnięcia, zdażyło się i wybrzuszenie - ciekawe czy dzięki grubości 2 milimetrowej mogę sobie to ze spokojem zeszlifować. Jak niektórzy koledzy dostrzegą męczę ten dziadowski buk jak sobie zaplanowałem - wynikło to z błędu w czytaniu pierwszego artykułu na kodze - napisano że można ewentualnie użyć buku do poszywania, a należałoby czereśnię, cóż skoro ja odwrotnie...
Ale efekt i tak niezły:
No to wszystkie fotki. Pędzę kończyć burty i dzioba, coby jutro szlifować. Pewno od 60 zacznę, coby zjechać tę buczynę ;]
Ale efekt i tak niezły:







No to wszystkie fotki. Pędzę kończyć burty i dzioba, coby jutro szlifować. Pewno od 60 zacznę, coby zjechać tę buczynę ;]
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
dasz radę
- Emilius
- Posty: 417
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
bartes123 napisał:
może i błędna informacja, a może tylko zła interpretacja, możesz użyć buku, ale nie wszędzie i nie do wszystkiego ze względu na jego właściwości - bardzo źle się go wygina jak zauważyłeś na takich ostrych łukach, i niestety trzeba mieć dużo cierpliwości aby dobrze go uformować i dopasować. Poza tym w dużej mierze zależy to też od grubości listew jakie stosujesz. Ot i tajemnica.
........ wynikło to z błędu w czytaniu pierwszego artykułu na kodze - napisano że można ewentualnie użyć buku do poszywania, a należałoby czereśnię, cóż skoro ja odwrotnie...
może i błędna informacja, a może tylko zła interpretacja, możesz użyć buku, ale nie wszędzie i nie do wszystkiego ze względu na jego właściwości - bardzo źle się go wygina jak zauważyłeś na takich ostrych łukach, i niestety trzeba mieć dużo cierpliwości aby dobrze go uformować i dopasować. Poza tym w dużej mierze zależy to też od grubości listew jakie stosujesz. Ot i tajemnica.
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Koniec poszywania, 75% szlifowania. Atak wielkich żóbrów uniemożliwił cokolwiek. Ps. Czemu nie robią mojego ukochanego Lecha Pilsa w butelkach 0.66??
Tu Jaxa widać tego oszukńca ;]
I Szlifowanko papierem 60 na początek (i tak cholernie siermiężna praca!)
Tu Jaxa już go nie widać ;]
A tera Panowie i Panie coś od siebie, z okazji bycia na prawie półmetku pierwszego drewnianego modelu.
Dziękuję Wam za to że jesteście, za to że opierdalacie jak trzeba i za to, że zawze macie jakąś radę. Dzięki, że przez to forum mam co robić wieczorami zamiast leżeć i gapić się w filmy. No i dzięki że nawet moja żona zmieniła śpiewkę i stwierdziłą że ani nie robię gówien, ani nie buduję sobie jachtu w piwnicy tylko "kurcze, fajnie to wygląda i takie gładkie ;];] - a to tylko po 60 ;)
Dzięki jeszcze raz. Fajnie byc z Wami. Mam nadzieję że niedługo nazwę się Kogowiczem ;]

Tu Jaxa widać tego oszukńca ;]






I Szlifowanko papierem 60 na początek (i tak cholernie siermiężna praca!)



Tu Jaxa już go nie widać ;]

A tera Panowie i Panie coś od siebie, z okazji bycia na prawie półmetku pierwszego drewnianego modelu.
Dziękuję Wam za to że jesteście, za to że opierdalacie jak trzeba i za to, że zawze macie jakąś radę. Dzięki, że przez to forum mam co robić wieczorami zamiast leżeć i gapić się w filmy. No i dzięki że nawet moja żona zmieniła śpiewkę i stwierdziłą że ani nie robię gówien, ani nie buduję sobie jachtu w piwnicy tylko "kurcze, fajnie to wygląda i takie gładkie ;];] - a to tylko po 60 ;)
Dzięki jeszcze raz. Fajnie byc z Wami. Mam nadzieję że niedługo nazwę się Kogowiczem ;]
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
bartes123 napisał:
Przyznam, że prawie nie widać tej łatki, ale na zdjęciach takie rzeczy same się chowają. Niepokoi mnie natomiast jedna z klepek przy dziobie - chyba troszkę odstaje, a dalej się wybrzusza, ale moze to też tylko złudzenie?
Proponuję też unikać robienia zdjęć z lampą błyskową, ale też rozumiem, że nie łatwo się czasem powstrzymać.
A na marginesie - o godz. 3 w nocy to powinieneś żonce co innego dawać do głaskania ;)
Myślę, że "prawie" powinieneś napisać wielkimi, bardzo wielkimi literami - założenie, ze to 1/3 już jest odważne B)(...) z okazji bycia na prawie półmetku pierwszego drewnianego modelu (...)
Przyznam, że prawie nie widać tej łatki, ale na zdjęciach takie rzeczy same się chowają. Niepokoi mnie natomiast jedna z klepek przy dziobie - chyba troszkę odstaje, a dalej się wybrzusza, ale moze to też tylko złudzenie?
Proponuję też unikać robienia zdjęć z lampą błyskową, ale też rozumiem, że nie łatwo się czasem powstrzymać.
A na marginesie - o godz. 3 w nocy to powinieneś żonce co innego dawać do głaskania ;)
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Prace trwają, aczkolwiek zajmujemy się teraz drobnicą. Robię co mogę aby moja dżonka nieco różniła się od pozostałych (jednak nie aż tak inwazyjnie jak dżonka kolegi Jaxy ;)
Okazujes się że diabeł naprawdę tkwi w szczegółach ;/ Po raz pierwszy dzisiaj klnąłem głupotę - kupiłem dremelka tanio, ale ni cholery osprzętu do niego ;/ No i wciąż czekam na wiertła małomilimetrowe coby wywiercić parę dziurek ;]
A teraz fotki podsumowujące:
Tu widać koncepcję daszku, która mnie ineresuje. Wydaje mi się że takie zadaszenie mile dopełni obrazu dżonki, a także nada jej sielski wygląd. Jaxo, na Twoim miejscu zacząłbym robić teżjakie wędziska dla tych "białych inaczej", bo wiadomo, że co z sieci to na handelek, a jeść na połowach też trza!

Okazujes się że diabeł naprawdę tkwi w szczegółach ;/ Po raz pierwszy dzisiaj klnąłem głupotę - kupiłem dremelka tanio, ale ni cholery osprzętu do niego ;/ No i wciąż czekam na wiertła małomilimetrowe coby wywiercić parę dziurek ;]
A teraz fotki podsumowujące:
Tu widać koncepcję daszku, która mnie ineresuje. Wydaje mi się że takie zadaszenie mile dopełni obrazu dżonki, a także nada jej sielski wygląd. Jaxo, na Twoim miejscu zacząłbym robić teżjakie wędziska dla tych "białych inaczej", bo wiadomo, że co z sieci to na handelek, a jeść na połowach też trza!


- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Przyznam, że wygląda interesująco... :)
Ale wiem, że zanim zadaszenie zobaczymy w pełnej krasie, to jeszcze upłynie troszkę czasu. Z pewnością pierw powstanie skrzynia ładowni, pozostałe elementy pokładowe i konstrukcja steru, których jestem też bardzo ciekaw.
Ale wiem, że zanim zadaszenie zobaczymy w pełnej krasie, to jeszcze upłynie troszkę czasu. Z pewnością pierw powstanie skrzynia ładowni, pozostałe elementy pokładowe i konstrukcja steru, których jestem też bardzo ciekaw.
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Jaxa, najpierw to zadaszenie trza obszyć albo wypleść, jeszcze nie wiem która metoda mi się spodoba, szkielet musi być dopracowany no i jeszcze jedna drabinka, taka z prawdziwego zdarzenia ze szczeblami ;]
Dzisiaj kończę ster i zabieram się za nadbudówkę, bo cały ten projekt za długo trwa nawet jak na prace w bardzo wolnym tempie ;]
Kurde i sie nie udało - zmęczenie materiału (3 duże żubry ;]), nagła burza itd spowodowały że udało mi siędzisiaj jeno wytoczyć/wyfrezować na wiertarce i papierze ściernym maszty do dżoneczki i wałek na ster - maszty z sosenki jak przystało, wałek z buku. Jutro udeżam w bricomarche, może coś zakupię, a pojutrze do lerła merleł - zapewne kupię 3v3 z wielkiej puszce na kilka dżonów i 5 wiktoruf!!!
Ależ do dupy się toczy elementy drewniane w wiertarce ;] 3 maszty mi pękły w trakcie ścieniania ;/
Dzisiaj kończę ster i zabieram się za nadbudówkę, bo cały ten projekt za długo trwa nawet jak na prace w bardzo wolnym tempie ;]
Kurde i sie nie udało - zmęczenie materiału (3 duże żubry ;]), nagła burza itd spowodowały że udało mi siędzisiaj jeno wytoczyć/wyfrezować na wiertarce i papierze ściernym maszty do dżoneczki i wałek na ster - maszty z sosenki jak przystało, wałek z buku. Jutro udeżam w bricomarche, może coś zakupię, a pojutrze do lerła merleł - zapewne kupię 3v3 z wielkiej puszce na kilka dżonów i 5 wiktoruf!!!
Ależ do dupy się toczy elementy drewniane w wiertarce ;] 3 maszty mi pękły w trakcie ścieniania ;/
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Drewniana dżonka
Zapodaję foty z dżonowej przygody. Olej 3v3 kupiony, ale jeszcze nie użyty, a pędzelki świerzbią ;]
Ale po kolei wszystko, po kolei. Przy okazji okazało sięże czereśnia tnie sięprawie tak samo jak brzoza - jak marzenie. Czyli jednak ten cholerny buk to pomyłka ;/ Ale za to jak toto się toczy na wałek pięknie. No i może jakośbędzie wyglądał po olejowaniu!!!
Jutro kończę detalówkę. Przy okazji - czy nie powinno być więcej jakiś planów dźonki? No bo nie ma rysunku steru (w sensie tego drąga którym sie steruje), belki kotwicowej i chociażby tych belek, co sięna nich żagle do masztów przyczepia? Chyba że to model tak dowolny, że każdy robi jak uważa. Pewnie te problemy są infantylnie głupie, ale początkującemu modelarzowi zachodzą za skórę ostro!!!
Ale po kolei wszystko, po kolei. Przy okazji okazało sięże czereśnia tnie sięprawie tak samo jak brzoza - jak marzenie. Czyli jednak ten cholerny buk to pomyłka ;/ Ale za to jak toto się toczy na wałek pięknie. No i może jakośbędzie wyglądał po olejowaniu!!!


Jutro kończę detalówkę. Przy okazji - czy nie powinno być więcej jakiś planów dźonki? No bo nie ma rysunku steru (w sensie tego drąga którym sie steruje), belki kotwicowej i chociażby tych belek, co sięna nich żagle do masztów przyczepia? Chyba że to model tak dowolny, że każdy robi jak uważa. Pewnie te problemy są infantylnie głupie, ale początkującemu modelarzowi zachodzą za skórę ostro!!!