H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DTHCHC
Posty: 85
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: DTHCHC »

Witam w mojej pierwszej relacji z budowy H.M.S. Bounty... Jest to mój drugi model tego żaglowca z tym, że tym razem w skali 1:50... Model ten wykonuję od 11.12.2006... Większość opieram na Anatomy of the Ship... Jedyną rzeczą, którą wykorzystałem nie tworząc jej samemu jest szkielet z MM... Resztę próbuję jakoś sam poskładać w całość... Technika wykonania to karton, papier i okleina :) Jako że jestem początkujący, model ten traktuję jako ćwiczenie przed rozpoczęciem ciekawszych projektów (czyt. fornir, drewno) ;), proszę więc o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę :)

Na koniec zdjęcia tego, co zostało już zrobione:

W czasie postoju spowodowanego brakiem materiałów, zacząłem od rzeczy mniejszych:

Pierwsze powstały kotwice:
Obrazek

Następnie przyszła pora na kabestan:
Obrazek

Kolej na budkę ;)
Obrazek

No i w końcu najbardziej męcząca mnie rzecz, czyli nagle... Przez jeden dzień wystrugałem ich 20 z patyczków od szaszłyków ;) Przede mną jeszcze 60, bo Bounty potrzebuje ich 75, ale 5 zrobię na zapas :D
Obrazek

W końcu załatwiłem masę bardzo dobrego kartonu więc zacząłem pokład:
Obrazek
Zdjęcie zrobione podczas ostatnich wichur, gdy zgasło światło ;)

Co, jak co, ale pokład trzeba było odeskować... W ruch poszła okleina i czarna niteczka :)
Obrazek
Jeżeli chodzi o okleinę, to w tym miejscu nauczyłem się, że lepszym sposobem było by przeciągnąć krawędzie "desek" markerem, a nie bawić się nitkami...

Pokład odeskowany więc można zrobić zejścia pod niego (nie wiem jak to się fachowo nazywa ;)
Obrazek

A obecnie wszystko wygląda tak:
Obrazek
elementy nie są jeszcze przyklejone, bo parę rzeczy jest do zrobienia... np. dokończyć kabestan, dorobić drugie drzwi w budce i zrobić od nowa środkową nadbudówkę...


Relacja nie będzie szybka, bo z czasem nie za bardzo stoję... Ale co jakiś czas nowe rzeczy będą dochodzić...

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1893
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: oksal »

Ahoj Bounty.

No to mamy dwie rownoległe relacje. Daję oklask za kotwice i cierpliwość:)

Pozdrawiama Adam
Awatar użytkownika
rczarnec
Posty: 283
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: rczarnec »

Piękna robota...


DTHCHC napisał:
Pokład odeskowany więc można zrobić zejścia pod niego (nie wiem jak to się fachowo nazywa ;)


Jeśli służy do zejścia, to zejściówka :)

I pytanie: z czego zrobiłeś te mosiężne oczka... Czyżby z tych cienkich rurek co to je ostatnio widziałem w jednym z marketów budowlanych?
Pozdrowienia
Robert Czarnecki
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 174
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: Nina »

Podoba mi się bardzo to co robisz i podziwiam Twoją cierpliwość w struganiu.
Ostanio kupiłam w hipermarkecie bardzo ciekawe wykałaczki (tylko nie wiem jak to ma się do skali)
Obrazek
Obrazek
8.03.2007 - Łódź Wikingów
8.06.2014 - Dżonka
12.05.2021- Gozzo da Pesca
Adam Korobacz
Posty: 132
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: Adam Korobacz »

ładnie :)
jak zrobiłeś kołeczki na klepkach pokładu? malowane?
pozdrawiam ;)
Kilo wody pod stopą!
Awatar użytkownika
DTHCHC
Posty: 85
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: DTHCHC »

Adam "O" ;) Dzięki... Z tych kotwic najbardziej jestem zadowolony jak na razie... Chociaż czasu na każdą poświęciłem bardzo dużo (10 roboczo godzin na jedną)...

RCzarnec:
Z oczkami nie kombinowałem za bardzo... Zrobiłem najprostszą metodą jaką znam... Kawałek drutu owinięty w koło np. wiertła... Potem przecinam, formuję i mam oczko... :) Jakby co, to mogę zamieścić fotki tego procesu, ale dopiero jutro :)

Nina:
Powiem tak... jeśli chodzi o moje nagle, to cierpliwości wielkiej nie trzeba mieć... Jeden nagiel to ok. 5 minut roboty na szybkiego... Najlepszy sposób przy monotonii to włączyć jakiś film, w moim przypadku np. "Szklaną pułapkę" ;) i robić spokojnie... :) Z tego procesu też mogę zamieścić zdjęcia :)

Adam "K":
Kołeczki na klepkach są uproszczone do granic możliwości ;) Czarny, cienki foliopis i parę minut roboty :) Kołki przy okleinie chyba nie zdały by egzaminu... Nie było by możliwości ich wygładzić nie uszkadzając klepek... Jak już kiedyś zacznę się drewnem bawić to wtedy pójdą oryginal kołeks ;)

Pozdrawiam...
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1893
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: oksal »

Cześć Daniel znaczy się Chemiku DTHCHC :) jak tak jeszcze do Twoich kotwic, konkretnie ucha kotwicy. Z regułu były one obwiazane smołowaną liną.Oplot był wiązany na tej samej zasadzie co mocowanie żagla do rei. Niżej fotka z mojego ucha:). Wybacz ze w Twojej relacji
Pozdrawiam Adam


Obrazek
Awatar użytkownika
DTHCHC
Posty: 85
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: DTHCHC »

Nie Daniel, tylko Dawid :P Za fotkę wybaczam :) Zwłaszcza, że się czegoś nowego dowiedziałem, chociaż nie wiem, czy się mi uda zrobić taki oplot... ale spróbuję... Tylko teraz pytanko: ucho oplatałeś przed, czy po przyczepieniu do kotwicy? Dzięki za porady :) Już niedługo (mam nadzieję) fotki z moich zmagań z gretingami... strasznie topornie mi to idzie :/

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
oksal
Posty: 1893
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: oksal »

Przepraszam za Daniela:blush: Ucho oplotłem gdy było zamocowane do kotwicy. Dokładnie w takim samym układzie jak u Twoich kotwic

pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
DTHCHC
Posty: 85
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:H.M.S. Bounty - Powolna relacja ;)

Post autor: DTHCHC »

Hey...
Dzisiaj posiedziałem przy tych nieszczęsnych gretingach i wyszło mi coś takiego (niewiele):

Obrazek

Jeszcze widok z góry po przymiarce na pokładzie:

Obrazek

Ten malutki greting zajął mi jakieś 3 godziny roboty, a tu jeszcze trzeba zrobić na zejściówki, 2 duże na tył pokładu i te dwa małe z przodu :/
Gretingi robię z nasączonego cyjanopanem kartonu 1mm, ząbki robię co mm... Nie za bardzo się mi to podoba i się zacząłem zastanawiać nad inną techniką ich wykonania... Na dziś sobie już odpuszczę, bo to nie jest mój dzień...

Adam... jeszcze jedno pytanko... jakiej grubości nici użyłeś do owinięcia?

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ