Jurek, masz racje że to nie jest listwa relingowa. Według mnie plany w tym miejscu sa nieprecyzyjne i listwa, która oznaczyłeś jest listwą ozdobną, zapewne profilowaną i biegła tuz pod listwa relingową. W moim La Belle jest własnie tak co możesz zobaczyć na zdjęciach na forum.
Artur
Wodnik 1:50
- kagra
- Posty: 1095
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik 1:50
Jurek Awas ma rację.Jest to listwa biegnąca pod deską relingową.Właśnie tak zastosowałem przy swoim Wodniku.Tam są 3 listwy jakby dzielące to malowanie.Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale intuicja mi tak podpowiadała. Pozdrawiam.Kazimierz:)



- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Dzięki Kaziu,
ja mam nawet 4 listwy!
Z tymże nie będę ich malował.
Wychodzę z założenia, że okręt wojenny z 1620 roku budowany na prędce przez Holendrów lub Duńczyków raczej nie miał za dużo złoceń. Może tylko poczernie swoje listwy.
Wyciąłem je z tego samego orzecha co całość poszycia. Litewki 1x2mm na koniec lekko przyokrąglone jużna kadłubie:
Pozdrawiam
Jurek
ja mam nawet 4 listwy!
Z tymże nie będę ich malował.
Wychodzę z założenia, że okręt wojenny z 1620 roku budowany na prędce przez Holendrów lub Duńczyków raczej nie miał za dużo złoceń. Może tylko poczernie swoje listwy.
Wyciąłem je z tego samego orzecha co całość poszycia. Litewki 1x2mm na koniec lekko przyokrąglone jużna kadłubie:


Pozdrawiam
Jurek
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Aby sąsiedzi nie zadzwonili po policję, w niedzielę staram się wykonywać cichsze prace.
tak więc sobie dziś dokończyłem kotwicę, która czekała na dokończeniei ją zalałem tym razem silikonem do żywić, po głowie mi chodzi pewien szatański test :evil:
No ale do samej kotwicy. Wcisnąłem ja do połowy w plastelinę i zalałem. Na zdjęciu widoczne otwory centrujące i druty utworzą kanały odpowietrzające. Jutro zaleję drugą połowę.
I zalana forma. 330 gr silikonu jeśli kogoś to interesuje.
Pozdrawiam
Jurek
tak więc sobie dziś dokończyłem kotwicę, która czekała na dokończeniei ją zalałem tym razem silikonem do żywić, po głowie mi chodzi pewien szatański test :evil:
No ale do samej kotwicy. Wcisnąłem ja do połowy w plastelinę i zalałem. Na zdjęciu widoczne otwory centrujące i druty utworzą kanały odpowietrzające. Jutro zaleję drugą połowę.


I zalana forma. 330 gr silikonu jeśli kogoś to interesuje.

Pozdrawiam
Jurek
- kagra
- Posty: 1095
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik 1:50
Jurek ,widzę że z Ciebie też niezły odlewnik.Mam pytanie jak będziesz zalewał kotwicę na płasko czy w pionie?Przy płaskim zalewaniu mogą wystąpić niedolewy albo tzw.zimny niespaw.Odpowietrzenie bym dał o wiele grubsze.Pełniło by rolę tzw. nadlewów.Otwór w uchu kotwicznym bym zostawił pełny a wywiercił bym póżniej.Przy pionowym zalewaniu umieścił bym tam wlew.Żeby uniknąć niedolewów dobrze jest formę ponakłówać szpileczką,dodatkowe odpowietrzenie które po odlaniu można zeszlifować.No i jeszcze czym będziesz zalewał formę i jaką temperaturą?Pozdrawiam i powodzenia:) Kazimierz
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Po kilku dniach mam chwilę czasu by nadrobić log:
Kaziu, dzięki za wsparcie! Odlewnictwo jeszcze muszę mocno poćwiczyć.
Po różnych wpadkach forma wyszła całkiem w miarę. Jest masywna i ma dobre wydaje się odpowietrzenie:
Wyciąłem wlew i zabieramy się do zalewania:
Zalewanie (formy tylko):
I zaczynają się schody. Mam akurat w domu 2 żywice - jakąś dziwną poliestrową i stary znany epidian 53 (od Mirka i Sławka :) ). Wiec mam 2 kłopoty.
Otóż, ta poliestrowa jest jakaś dziwna, zakupiona. Miesza się ją 0.5-3% wagowych, jest ślicznie krystaliczna. Według instrukcji im mniejsza forma tym trzena być bliżej tych 3% katalizatora. Dodaję jak najdokładniej się da i w kubku ładnie żeluje, po jakiś 2 godzinach już jest twarde, otwieram formę, a tam moja kotwica jest lepka. Gorzej, ona zostaje lepka cały czas. Nie wiem czym to wytłumaczyć... źle wymieszane? Źly/stary katalizator? Źywica do d...? Cholera mnie bierze.
Więc wszedłem w epidian - i tu natknąłem się na minę. Z przyzwyczajenia wlałem tylko jakiś 1 ml utwardzacza i to cholerstwo nie chce się nawet zżelować. W końcu Mirek mi poradził by formę umyć nitro i zalałem od nowa... teraz lejąc już tak dobre 10% utwardzacza. Aczkowliek drugi odlew jest cały czas mięki po paru godzinach :S
Muszę zakupić porządną żywicę poliuretanową!
Tak to wygląda - żywica epoksydowa - tuż po rozformowaniu:
No i już opiławana tyle o ile... obok oryginału:
No a tutaj również niepowodzenia :S
Na koniec patrząc na niepowodzenia stwierdziłem, że muszę mieć wiekszą komorę próżniową... i dziś zacząłem budowę. Na raze z silikonu robię uszczelkę. Komorę będę kładł na kawałek szkła i odsysał powietrze strzykawką. Zobaczymy, może zadziała
Pozdrawiam
Jurek
Kaziu, dzięki za wsparcie! Odlewnictwo jeszcze muszę mocno poćwiczyć.
Po różnych wpadkach forma wyszła całkiem w miarę. Jest masywna i ma dobre wydaje się odpowietrzenie:
Wyciąłem wlew i zabieramy się do zalewania:

Zalewanie (formy tylko):

I zaczynają się schody. Mam akurat w domu 2 żywice - jakąś dziwną poliestrową i stary znany epidian 53 (od Mirka i Sławka :) ). Wiec mam 2 kłopoty.
Otóż, ta poliestrowa jest jakaś dziwna, zakupiona. Miesza się ją 0.5-3% wagowych, jest ślicznie krystaliczna. Według instrukcji im mniejsza forma tym trzena być bliżej tych 3% katalizatora. Dodaję jak najdokładniej się da i w kubku ładnie żeluje, po jakiś 2 godzinach już jest twarde, otwieram formę, a tam moja kotwica jest lepka. Gorzej, ona zostaje lepka cały czas. Nie wiem czym to wytłumaczyć... źle wymieszane? Źly/stary katalizator? Źywica do d...? Cholera mnie bierze.
Więc wszedłem w epidian - i tu natknąłem się na minę. Z przyzwyczajenia wlałem tylko jakiś 1 ml utwardzacza i to cholerstwo nie chce się nawet zżelować. W końcu Mirek mi poradził by formę umyć nitro i zalałem od nowa... teraz lejąc już tak dobre 10% utwardzacza. Aczkowliek drugi odlew jest cały czas mięki po paru godzinach :S
Muszę zakupić porządną żywicę poliuretanową!
Tak to wygląda - żywica epoksydowa - tuż po rozformowaniu:

No i już opiławana tyle o ile... obok oryginału:

No a tutaj również niepowodzenia :S

Na koniec patrząc na niepowodzenia stwierdziłem, że muszę mieć wiekszą komorę próżniową... i dziś zacząłem budowę. Na raze z silikonu robię uszczelkę. Komorę będę kładł na kawałek szkła i odsysał powietrze strzykawką. Zobaczymy, może zadziała

Pozdrawiam
Jurek
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik 1:50
Ja jeszcze nic nigdy z żywicy nie odlałem, myślałem że żywice nie robią psikusów. Jurek a dlaczego nie chcesz odlać kotwic z tej mieszanki ołowianej na figurki?
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
:)
a bo ja kombinuję różnych technik i chemii tak dla frajdy.
Pewnie potem też zaleję z cyny, ale to potem ;)
Jurek
a bo ja kombinuję różnych technik i chemii tak dla frajdy.
Pewnie potem też zaleję z cyny, ale to potem ;)
Jurek
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik 1:50
bo ja sie tak zastanawiam nad odlewaniem z żywicy ornamentów tak aby można było zrobić wiele kopi do wielu modeli. Ale oczywiście to w odległej przyszłości
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik 1:50
Sobota, potrzebuję trochę oddechu i zaczerpnąć trochę powietrza modelarskiego. Zabrałem się za Wodnika.
Mam pytanie, jak te jufersy na rufie były w praktyce mocowane:
Jurek
Mam pytanie, jak te jufersy na rufie były w praktyce mocowane:

Jurek